„Art As It Should Be” przywołuje realizację Piotra Uklańskiego sprzed dwóch dekad (1996), zatytułowaną „Life As It Should Be”. Wtedy to artysta, wspólnie ze sprzątaczką z ówczesnego BWA, wypastował podłogę głównej sali wystawowej tej instytucji. Jednocześnie w ramach tamtej realizacji Uklański dokonał również korekty komunikatów reklamowych w popularnej lubelskiej kawiarni. Wstawił tam zdjęcia dostosowane do potrzeb i nawyków klientów.
Miejsce pierwszej akcji, dawna sala BWA, mieści się dziś w Warsztatach Kultury. Pamiętająca wiele istotnych wydarzeń artystycznych, poprzednio bliska wystawienniczej konwencji white cube, została teraz szczelnie zasłonięta szarą tkaniną i wyłożona wykładziną. W ten sposób została zamieniona w ‘szary kubik’ (grey cube). Działanie Kurz’a i Trzcińskiego, odnosząc się do działań Uklańskiego, dokłada do nich jeszcze jedną warstwę znaczeniową: stanowi bowiem rozwinięcie performatywnej serii Aleki Polis. Artystka świadczy usługę profesjonalnego mycia przestrzeni w instytucjach kultury. Propozycję wystosowała również do artystów, proponując sprzątanie pracowni. Jeden z nich, Piotr Bujak, zadeklarował, że jego pracownią jest mózg, zaproponował więc Polis, by ta umyła mu głowę.
Projekt Grodzka 5 w 2016 roku poświęcony jest pamięci sztuki awangardowej, której miejscem przez lata była właśnie Grodzka 5. Pytając o nią, zastanawiamy się jednocześnie nad polityką instytucji, w której ta sztuka mogła zaistnieć, polityką dotyczącą przechowywania i udostępniania jej śladów, dokumentacji. Pytamy zarazem o odbiorców tej sztuki i ich pamięć. W tym kontekście istotny jest nie tyle sam gest umycia czy nawet przywłaszczenia ‘postkonceptualnego nawiasu’ tego gestu (czyli jego możliwych interpretacji), ale to, co dzieje się później, gra pomiędzy sztuką a życiem, która widoczna jest już w tytule pracy Uklańskiego i jego parafrazie w realizacji Kurz’a i Trzcińskiego: ‘life’ i ‘art’.
Yan Kurz – za główne pole swojej praktyki obrał cudze strategie artystyczne i kuratorskie oraz polityki instytucjonalizacji sztuki. W wolnych chwilach zajmuje go snucie potencjalnych scenariuszy ewolucji sztuki. Do jednego z istotniejszych, niedawno wypracowanych narzędzi zalicza umiejętność wyciszania własnego ego. Od 2015 roku współpracuje z Łukaszem Trzcińskim, artyści spotkali się już m.in. przy wystawie „Implozja?” w Jasnym Domu w Krakowie oraz przy okazji pracy nad fotograficznym archiwum filozofa Romana Ingardena, którego kserograficzne wglądówki Kurz znalazł na ulicy niedaleko krakowskiego MOCAKu.
Łukasz Trzciński – wychodząc z pozycji dokumentalisty w miarę wieloletniej pracy z zaangażowanym obrazem fotograficznym, odrzucił własną praktykę fotograficzną na rzecz analitycznej pracy z medium, które staje się w jego pracy punktem wyjścia do szerszej refleksji wokół przemian politycznych, ekonomicznych i kulturowych. Istotnym obszarem jego działań stała się też gra z pozycją autorstwa, włączanie cudzych strategii pracy z obrazem, w tym percepcji odbiorcy, jako elementu własnej praktyki artystycznej. Obraz staje się dla Trzcińskiego uniwersalnym terytorium badawczym, kulturowo-społecznym uwikłaniem stereotypizacji wyobrażenia, jak i uwarunkowań percepcji. Ostatnio szczególną uwagę poświęca strategiom zarządzania pamięcią poprzez obraz i pracy z pamięcią sztuki.
Kuratorka projektu: Magdalena Ujma http://magdaujma@gmail.com
Warsztaty Kultury w Lublinie http://www.warsztatykultury.pl