W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z serwisu lublin.eu oznacza, że będą one zamieszczane w Twoim urządzeniu. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień Twojej przeglądarki. Więcej informacji znajdziesz w Polityce prywatności.

Spektakl "Twardy gnat, martwy świat" Teatr im. Stefana Żeromskiego w Kielcach

Spektakl "Twardy gnat, martwy świat" Teatr im. Stefana Żeromskiego w Kielcach
Data rozpoczęcia 2014-11-22
Godzina rozpoczęcia 17:00
Miejsce Teatr Stary, Jezuicka 18
Kategoria Spektakl

Bilety: I - 40 zł, II - 30 zł, III - 20 zł
Spektakl dla widzów od 16 roku życia.

CYKL: KIM JEST ARTYSTA? POSTAWA: ZŁODZIEJ Monstrualnie śmieszna zabawa konwencją horroru klasy B. Teatralny sequel lubelskiego przedstawienia "Na końcu łańcucha" z lubelskiego Teatru Osterwy podpisany przez tę samą grupę realizatorów.

Absurdalny i parodystyczny tytuł demaskuje konwencję przedstawienia. Autor sztuki Mateusz Pakuła w zgodzie z hasłem (bad writing/good art, czyli zła sztuka to dobra sztuka) bezceremonialnie ukradł jakiemuś początkującemu autorowi nieudaną, napisaną koszmarnym, kalekim językiem powieść, zmienił go w monodram o współczesnym Hiobie i opublikował pod własnym nazwiskiem.

Pakuła przyznaje się do literackiej kradzieży, bo serio uważa, że we współczesnej sztuce wszystko co jest etycznie podejrzane staje się automatycznie interesujące artystycznie. Reżyserka Eva Rysova ma podobne poglądy: demonstracyjnie kradnie wiec finałową scenę z głośnego kieleckiego spektaklu Caryca Katarzyna i daje na finał swojego przedstawienia.
Aktor Andrzej Plata wstydząc się, że musi grać w tak niespójnym fabularnie i kulawym stylistycznie dziele, bez przerwy tłumaczy się przed widzami, odwraca uwagę, uzupełnia tekst o aktorskie improwizacje. Jego sceniczne szamotanie ilustruje wykonywana na żywo muzyka rodzeństwa Skolias, przebranych za monstrualną marchewkę i grzyba. Nie wiadomo, czy jesteśmy w kuchennej lodówce czy w studio telewizyjnym. Wszyscy tu kłamią, kradną skąd popadnie i udają, że tworzą wielką sztukę.

Tymczasem wszystko, co oglądamy jest żartem, drwiną, pułapką na widza. Na początku my z widowni próbujemy nawet poprawiać aktora, zwrócić mu uwagę, żeby mówił poprawną polszczyzną, potem nie możemy uwierzyć w grad nieszczęść, jakie spadają na głównego bohatera, na końcu śmiejemy się tak, jakby przez nas mógł pęknąć świat na pół. W finale na scenę wchodzi… Oczywiście nie powiem kto. Proszę wybrać poprawą odpowiedź z pośród trzech podanych poniżej a) Quentin Tarantino b) Mateusz Pakuła c) okradziony autor oryginalnej powieści. Łukasz Drewniak, kurator programu teatralnego w Teatrze Starym

czas trwania: 105 minut bez przerwy

CreArt. Sieć miast na rzecz twórczości artystycznej