W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z serwisu lublin.eu oznacza, że będą one zamieszczane w Twoim urządzeniu. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień Twojej przeglądarki. Więcej informacji znajdziesz w Polityce prywatności.

Zbieramy wspomnienia o "Baobabie"

Zbieramy wspomnienia o "Baobabie"
19.12.201613:32

Popularny "Baobab", czyli rosnąca na Placu Litewskim topola czarna jest w coraz gorszym stanie. Będziemy musieli się z nim pożegnać. To najbardziej znany w mieście Pomnik Przyrody, przez wiele lat miejsce spotkań i jeden z nieformalnych symboli miasta. Chcemy zachować wspomnienia o nim, można je wysyłać na adres .

W ostatnich dniach niespodziewanie stan drzewa bardzo się pogorszył. "Baobab" od kilku lat jest zainfekowany grzybem, a warunki pogodowe od kilku miesięcy bardzo sprzyjały rozwojowi pasożyta. W efekcie całkowicie odłamało się jedno z odgałęzień drzewa, które straciło stabilność. Możliwe, że drzewo samo się przewróci, lub będą z niego odłamywać się kolejne konary.

- Stosowaliśmy preparat, który miał poprawić żywotność drzewa w czasie jego wegetacji. Teraz jest czas spoczynku drzewa i nie możemy tego preparatu dostarczyć, a jest duża liczba owocników grzyba, które zainfekowały to drzewo. W tym momencie drzewo stanowi duże zagrożenie dla ludzi i znajdującego się w pobliżu mienia - mówi Michał Kieszko, dendrolog.

Urząd Miasta zdecydował, by "Baobab" zbadali zewnętrzni specjaliści - dendrolodzy. Ich ekspertyza jest pesymistyczna: drzewo jest w bardzo złym stanie. By mieć całkowitą pewność, że wycięcie drzewa jest absolutną koniecznością Urząd Miasta zwrócił się do Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie z prośbą o tomograficzne badanie stanu drzewa.

- Odłamała się jedna z odnóg topoli, co było spowodowane mocną penetracją grzyba w pniu drzewa, ze względu na długi okres suchy, a później okres wilgotny i obfite opady deszczu, a także utrzymujące się dodatnie temperatury. Nie widzimy możliwości przedłużenia żywotności drzewa nawet o kilka miesięcy - powiedział Wojciech Matacz, dendrolog zajmujący się Baobabem.

Drzewo zostało poddane badaniem tomografu, które wykazało jaki dokładnie obszar w środku pnia jest spróchniały i zainfekowany grzybem. Po wstępnym ostukaniu pnia gumowym młotkiem na różnych wysokościach stwierdzono głuchy odgłos mogący być efektem toczącego się procesu destrukcyjnego wewnątrz pnia drzewa. Po założeniu 11 punktów pomiarowych na wysokości 1,30 m od podstawy pnia i wykonaniu pomiaru stwierdzono, że wewnątrz rozwija się bardzo zaawansowany proces rozkładu tkanek drewna. Drewno sprawne technicznie zajmuje powierzchnię tylko 15%, natomiast drewno uszkodzone stanowi już 71 %. Pozostałe drewno (14%) znajduje się w fazie przejściowej.

- Oceniana topola czarna znajduje się w bardzo złej kondycji zdrowotnej. Stwierdzono rozległe i postępujące procesy rozkładu tkanek wewnątrz pnia spowodowane infekcją grzybową. Drewno sprawne technicznie stanowi zaledwie 15 % objętości pnia. Wyliczony współczynnik t/R ma wartość 0,287 co kwalifikuje ten okaz do zdjęcia z rejestru pomników przyrody i usunięcia z terenu Placu Litewskiego ze względów bezpieczeństwa. Pozostawienie drzewa w aktualnym stanie grozi odłamaniem pozostałych konarów z trudno przewidywalnymi skutkami dla osób i mienia znajdujących się w zasięgu korony. - stwierdził dr Wojciech Durlak, Uniwersytet Przyrodniczy w Lublinie

Na zdjęciu z badania wyraźnie uwidoczniła się olbrzymia destrukcja wnętrza pnia. Uzyskany tomogram pokazuje wystąpienie możliwych pęknięć wewnątrz pnia (żółte linie) i kierunek ich rozprzestrzeniania.

W związku z opiniami ekspertów "Baobab" prawdopodobnie zniknie z Placu Litewskiego. Ma nie tylko wartość historyczną, przyrodniczą, ale także symboliczną i sentymentalną dla mieszkańców Lublina.

- Chcemy, by pozostało jak najwięcej pamiątek i wspomnień po "Baobabie". Dlatego uruchomiliśmy adres e-mailowy . Prosimy wszystkich, którzy mają swoje wspomnienia związane z drzewem, np. zdjęcia, by nadsyłali je na ten adres. Proponujemy również, by nadsyłać także propozycje co zamiast baobabu, co z tym miejscem zrobić, jakie drzewo tam posadzić, jak zagospodarować tę symboliczną przestrzeń w samym centrum miasta - mówi Piotr Choroś z Kancelarii Prezydenta.