W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z serwisu lublin.eu oznacza, że będą one zamieszczane w Twoim urządzeniu. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień Twojej przeglądarki. Więcej informacji znajdziesz w Polityce prywatności.

Dominik Wania „Lonely Shadows”

Dominik Wania „Lonely Shadows”
Data rozpoczęcia 2021-11-10
Godzina rozpoczęcia 18:00
Miejsce ul. Jezuicka 18, 20-113 Lublin
Organizator Teatr Stary w Lublinie
Udział Płatny
Koszt udziału Bilety: I - 60 zł, II - 50 zł, III – 30 zł, stojące - 20 zł
Kategoria Spektakl

Dominik Wania to jeden z najwybitniejszych współczesnych pianistów jazzowych, artysta o wyjątkowej wrażliwości i niepowtarzalnym stylu, w którym spontaniczna improwizacja staje się odzwierciedleniem wewnętrznej głębi muzyka i… człowieka. Rozsławiony nagraniami dla prestiżowej wytwórni ECM (jest pierwszym polskim jazzmanem, który wydał tam solowy album, a wcześniej nagrał dwa w ramach Kwartetu Macieja Obary), Dominik Wania nie potrzebuje powoływać się na to szlachetne logo, by przekonać do swojej muzyki zachwyconych słuchaczy. Solowy występ tego pianisty to wyjątkowe przeżycie, a kameralna sala Teatru Starego wydaje się wymarzonym miejscem na spotkanie artysty z publicznością.
Daniel Wyszogrodzki

Pianista Dominik Wania dołączył do elitarnego grona artystów nagrywających dla ECM Records, a sygnowany jego nazwiskiem „Lonely Shadows” to pierwszy w historii solowy album polskiego muzyka wydany przez tę najbardziej prestiżową wytwórnię jazzową na świecie.

Po bardzo dobrze przyjętych przez krytykę nagraniach dla ECM wraz z kwartetem Macieja Obary („Unloved”, „Three Crowns”), polski pianista Dominik Wania wydaje solowy album zarejestrowany w listopadzie 2019 roku w Lugano. Wrażliwość muzyczna Wani jest efektem jego klasycznej edukacji. Na płycie daje się również poznać jako wspaniały improwizator o wyjątkowym instynkcie muzycznym, wnikliwie skupionym na rozwijaniu szczegółów muzyki we wnętrzu studia Auditorio Stelio Molo. Równoważenie wpływów obu dyscyplin sprawia, że Dominik Wania jest jednym z najbardziej charakterystycznych pianistów swojego pokolenia. „Lonely Shadows” jest świadectwem jego twórczej oryginalności, a także ważnym uzupełnieniem słynnej linii nagrań solowych ECM .
Na drugi autorski album polskiego pianisty fani musieli czekać aż siedem lat. Tyle czasu minęło od głośnego debiutu – płyty „Ravel” nagranej w trio, która została obsypana nagrodami, m.in. dwiema statuetkami Fryderyk (w kategoriach Jazzowy Album Roku i Jazzowy Debiut Roku) oraz nagrodą TVP Kultura „Gwarancje Kultury”. I tym razem czołowy polski pianista jazzowy nie zrezygnował z wyraźnych wpływów kompozytorów klasycznych, takich jak Maurice Ravel, Siergiej Prokofiew, Aleksandr Skriabin, czy Erik Satie. Muzyka Wani jest pomostem położonym między czystą wolnością improwizacji, wywodzącej się z muzyki jazzowej, a pianistyką przesiąkniętą europejską muzyką klasyczną. Podobnie jak nowy album, tak i solowe koncerty artysty są zaproszeniem do odkrycia świata dźwięków budowanego zgodnie z zasadą „tu i teraz”.
Dominik Wania rozpoznawalność na muzycznym rynku zaczął zdobywać grając u boku Tomasza Stańko. Zaproszenie od legendarnego jazzmana otrzymał zaraz po skończeniu studiów w New England Conservatory of Music w Bostonie. Podczas czteroletniej współpracy z trębaczem, w jego zespole, Wania poznał swojego kolejnego muzycznego partnera – saksofonistę Macieja Obarę, którego kwartet współtworzy do dziś. Jedna z najważniejszych polskich formacji ostatnich lat pozwoliła pianiście rozwinąć swój talent i rozpocząć karierę międzynarodową. Wraz z zespołem Obary odwiedził najlepsze jazzowe sale i festiwale na świecie, a także nagrał sześć płyt, z czego dwie ostatnie również znalazły się w katalogu ECM Records. Wania działa wielotorowo, bo poza występami i nagraniami w licznych jazzowych konstelacjach, poświęca się też pracy dydaktycznej w murach Akademii w Krakowie i Katowicach, a także nagrywa muzykę filmową we współpracy ze Zbigniewem Preisnerem.

CreArt. Sieć miast na rzecz twórczości artystycznej