W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z serwisu lublin.eu oznacza, że będą one zamieszczane w Twoim urządzeniu. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień Twojej przeglądarki. Więcej informacji znajdziesz w Polityce prywatności.
Film "Andriej Rublow"
Data rozpoczęcia 2010-02-14
Godzina rozpoczęcia 18:30
Miejsce Kino studyjne "Chatka Żaka", ul. Radziszewskiego 16
Kategoria Film

Andriej Rublow
reż.: Andriej Tarkowski
scen.: Andriej Konczałowski, Andriej Tarkowski
zdj.: Wadim Jusow
muz.: Wiaczesław Owczinnikow
w.: Anatolij Sołonicyn (Andriej Rublow), Iwan Łapikow (Kirył), Nikołaj Grińko (Danił), Nikołaj Burlajew (Boriska), Nikołaj Siergiejew (Teofan Grek), Rołan Bykow (komediant), Irma Rausz (pomylona), Michaił Kononow ( Foma)
prod.: ZSRR 1966/69 (183 min)
Nagroda FIPRESCI na MFF w Cannes '1969
 
Spór o istotny sens oraz ostateczną wymowę mrocznego dzieła Andrieja Tarkowskiego o jesieni rosyjskiego średniowiecza nie powinien dziwić. Propozycje myślowe zawarte w „Andrieju Rublowie” wymagają żmudnego odcyfrowywania, chociaż od pierwszej chwili przemawiają tak intensywnym sensualizmem obrazów i wizji. Ich sens nie ujawnia się wszakże od razu. Trudno dopatrzyć się tutaj doraźnej aktualizacji, jaką tradycyjnie oferowały filmy kostiumowe, nawet te zaliczane do wielkiej klasyki (…). Wydaje się natomiast, że reżyser stara się zmusić nas do przebycia skomplikowanych meandrów drogi bohatera – poszukującego i wątpiącego, prowadzącego jakby nieustanny dialog z widzem. Ten rodzaj wypowiedzi filmowej jest zdecydowaną nowością w kinie (…).
Współczesna wiedza o epoce Rublowa przedstawia się jak wiadomo więcej niż skromnie. To, czym w rzeczywistości mógł dysponować reżyser, przystępując do swojego przedsięwzięcia, było wachlarzem mniej lub bardziej prawdopodobnych hipotez. (…)
Trzeba zaiste wielkiej odwagi, aby w oparciu o tak skromne przesłanki budować własny obraz artysty i jego czasów. (…) Sobór Uspieński we Włodzimierzu, który zdobił Rublow, przeżył oblężenie i pożogi, a święci spoglądający łagodnie z jego ścian widzieli krwawe jatki, o których pióro wzdraga się pisać. Skąd ta harmonia i spokój sztuki Rublowa, który malował w jednej z najstraszniejszych epok w historii Rosji? Czym wytłumaczyć ów zastanawiający rozziew pomiędzy ładem sztuki a dramatyzmem czasów? (…) Odpowiedź zdaje się tkwić w jego późniejszych ikonach, które wywierają po dziś dzień wielkie wrażenie: utrwaleni we wdzięcznym geście święci i aniołowie o twarzach pełnych człowieczeństwa, jakby pragnęli w nas tknąć radosną wiarę w sens życia i twórczego działania, pogłębić wolę przeciwstawiania się bezlitosnej w swym okrucieństwie historii... (…)

Wojciech Wierzewski – KINO 11/1972