Niefortunny numerek… opowiada o wycieku seks-taśmy i konsekwencjach, jakie upublicznienie małżeńskich zabaw w sypialni będzie miało dla Emi, nauczycielki w prestiżowym liceum.
Prowokacyjny, błyskotliwy, kipiący gniewem i nieodparcie przy tym zabawny film Radu Jude bierze na warsztat zjawisko paniki moralnej, obnażając towarzyszącą jej hipokryzję, ignorancję i autorytarne ciągoty. Co tu jest bowiem „naprawdę” obsceniczne: widok osób uprawiających za obopólną zgodą seks czy może samozwańczy trybunał oburzonych rodziców, który zebrał się w szkole, by ją osądzić? Niefortunny numerek… jest katalogiem tej prawdziwej pornografii: politycznej, religijnej, klasowej, szerzącej się bezwstydnie pod szlachetnymi hasłami.
reżyseria: Radu Jude
obsada: Katia Pascariu, Claudia Ieremia, Olimpia Malai, Nicodim Ungureanu, Alexandru Potocean, Andi Vasluianu
dramat / Rumunia, Luksemburg, Chorwacja, Czechy, Szwajcaria, Wielka Brytania / 2021
czas trwania: 106 min
prowadzenie: Krystian Drozd
Benshi to filmowe spotkania kinomanów z dyskusyjnym zacięciem. Jeśli kochasz kino – dołącz do nas. Poszukaj inspiracji. Zainspiruj.
Cykl: Ostrożnie, pożądanie!
Po sierpniowych emocjach związanych ze strachem we wrześniu wybierzemy się w znacznie przyjemniejsze rejony. Kino od lat fascynowało się ludzką seksualnością. Jednak cenzura czuwała i długo nie można było pokazać fizycznej miłości w kadrze. W Stanach Zjednoczonych działał kodeks Hayesa, który pilnował moralności publiczności. Filmom, które nie poddały się jego cenzurze groził zakaz pokazywania w kinach. Był on o tyle ryogorystyczny, że zabraniano nawet, by sceny pocałunku trwały dłużej niż 3 sekundy. Tym bardziej warto wspomnieć o sprycie Alfreda Hitchocka w filmie „Osławiona” z 1946 roku, gdzie pokazał aż 3-minutową scenę pocałunku, ale dzięki odpowiednim cięciom montażowym oraz wtrąconym dialogom nie złamał zasad kodeksu. Tymczasem w Europie cenzura nie była tak rygorystyczna. Pierwsza „scena łóżkowa” wydarzyła się już w 1933 roku w czechosłowackim filmie w reżyserii Gustava Machaty’ego pt. „Ekstaza”. Później kolejne tabu w tym temacie łamali wybitni twórcy, tacy jak Roger Vadim, Ingmar Bergman, Michelangelo Antonioni, Roman Polański czy Bernardo Bertolucci. Dzisiaj cenzura obyczajowa praktycznie nie istnieje. A w ostatnim czasie filmy o tematyce seksualnej pojawiają się na ekranach kin coraz częściej. Dowodem na to są nasze wrześniowe propozycje, z których najstarsza jest sprzed 3 lat. Na seanse zapraszamy oczywiście tylko osoby dorosłe.
CreArt. Sieć miast na rzecz twórczości artystycznej
