W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z serwisu lublin.eu oznacza, że będą one zamieszczane w Twoim urządzeniu. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień Twojej przeglądarki. Więcej informacji znajdziesz w Polityce prywatności.
Koncert Nadzwyczajny
Data rozpoczęcia 2019-01-25
Godzina rozpoczęcia 19:00
Miejsce Filharmonia Lubelska im. Henryka Wieniawskiego, ul. M. Curie-Skłodowskiej 5
Organizator Filharmonia Lubelska im. Henryka Wieniawskiego
Udział Płatny
Koszt udziału 50, 40, 30 zł
Kategoria Koncert

Orkiestra Symfoniczna Filharmonii
im. H. Wieniawskiego w Lublinie
Antoni Wit – dyrygent


Program:

  • Modest Musorgski – poemat symfoniczny Noc na Łysej Górze
  • Igor Strawiński – suita Ognisty ptak (wersja z 1919 r.)
  • Piotra Czajkowski – V Symfonia e-moll op. 64
     

Przed Nami okrągłe, 75. urodziny Filharmonii Lubelskiej – pierwszej filharmonii, która rozpoczęła swoją działalność po II wojnie światowej na ziemiach Polski. 

Gościem szczególnym uroczystego koncertu będzie Maestro, profesor Antoni Wit – ikona polskiej dyrygentury, wieloletni dyrektor Filharmonii Narodowej w Warszawie, wychowanek wielu pokoleń dyrygentów, współtwórca wielu nagrań z muzyką klasyczną (należy do nielicznego grona artystów na świecie, których płyty sprzedano w łącznym nakładzie niemal pięciu milionów egzemplarzy).
Koncert rozpocznie wyjątkowy utwór rosyjskiego kompozytora Modesta Musorgskiego (1839-1881) – Noc na Łysej Górze – jeden z pierwszych poematów symfonicznych w muzyce rosyjskiej. Wyjątkowy ze względu na autora, na muzykę i koncepcję estetyczną, którą reprezentuje oraz na kontrowersje związane z autorstwem dzieła. Wg Geralda Abrahama, muzykologa i jednego z największych znawców twórczości Modesta Musorgskiego, to utwór Nikołaja Rimskiego-Korsakowabazujący na późnej wersji Łysej Góry Musorgskiego. Nie brak w nim jednak oryginalnych rysów Musorgskiego – odrębności, niezależności od typowych form muzycznych, od estetyki muzyki Europy zachodniej (szczególnie kręgu niemieckiego); przywiązania do pierwiastka ludowego, niezwykłej ilustracyjności i programu nawiązującego do legend o czarownicach spotykających się ze swym panem – samym diabłem. Stąd też czteroczęściowy program utworu, cztery obrazy: przybycie czarownic na Łysą Górę (nota bene niedaleko Kijowa), ich plotki, wrzaski i przeraźliwe rozmowy; orszak szatana przybywającego na miejsce spotkania; czarna msza; oraz sabat. Co więcej czas akcji to wigilia świętego Jana (23/24 czerwca). Co ciekawe jest to też czas, kiedy Modest Musorgski ukończył dzieło.
Rok po napisaniu przez Igora Strawińskiego (1882-1971) baletu Ognisty ptak pisze on jego skróconą wersję w postaci suity orkiestrowej o tym samym tytule. Podobnie jak Noc na Łysej Górze Musorgskiego, suita ta stanowi swoistą wizytówkę stylu kompozytorskiego autora, w której na pierwszy plan wysuwają się rozbudowana polirytmia wraz z dominacją rytmiki w stosunku do pozostałych elementów dzieła muzycznego. W swej treści nawiązująca do podania o księciu Iwanie, który przy pomocy cudownego ptaka uwalnia ukochaną księżniczkę, podzielona jest na 5 części-obrazów: Introdukcja – Taniec ognistego ptaka – Wariacje na temat Ognistego Ptaka, Taniec księżniczek, Piekielny taniec poddanych czarnoksiężnika Kościeja, Kołysanka, Finał.
Koncert wieńczy V symfonia e-moll op. 64 Piotra Czajkowskiego (1840-1893) – jeden z jego najpopularniejszych dzieł. Napisaną w 1888 roku, ukończoną po symfonii programowej Manfred, dedykował nauczycielowi muzyki Theodorowi Avé-Lallemantowi. W przeciwieństwie do poprzednich dzieł utwór ten nie wykazuje wyraźnego, programowego charakteru. Zawarta w formie cyklicznej, z powracającymi przez całą symfonię wspólnymi tematami spajającymi dzieło, mieści się w różnorodnym, czteroczęściowym schemacie: Andante – Allegro con anima – Molto più tranquillo; Andante cantabile, con alcuna licenza – Non allegro – Andante maestoso con piano; Walc. Allegro moderato; Finale. Andante maestoso – Allegro Vivace – Molto Vivace – Moderato assai e molto maestoso – Presto. Od początku symfonia ta wzbudzała liczne kontrowersje wśród komentatorów, którzy szczególnie zwracali uwagę na jej surowe zakończenie, o którym Czajkowski miał powiedzieć: „Doszedłem do wniosku, że to jest błąd”.