Galeria Labirynt zaprasza na performans Filipa Kijowskiego pt. „xoxo”.
W performansie „xoxo” Filip Kijowski wprowadza element czułości w publiczną przestrzeń. Jego działanie, odbywające się w jednym z okien na Starym Mieście, stanowi kolejną refleksję artysty na temat bliskości, a także sytuacji, gdy nie można jej współdzielić.
Setki pocałunków natrafiają na nieprzepuszczalną barierę. Ciepły oddech uderza o zimną szybę. Gest powtarzany mnóstwo razy staje się synonimem nierównej walki. Aktem rozpaczy? A może właśnie heroizmu?
Podczas pandemii zewsząd docierały do mnie doniesienia o osobach leżących w szpitalach i ich bliskich, którzy nie mieli możliwości się ze sobą pożegnać. Pocałunek, który nie zostaje złożony stał się dla mnie metaforą niemożności spędzenia razem tej ostatniej chwili. Z czasem ten gest nabrał dla mnie więcej sensów: myślałem o tych, którzy odeszli z mojego życia, a także o potrzebie bliskości oraz o samotności, która jest ważnym życiowym doświadczeniem – opowiada Filip Kijowski.
Znak czułości zaburza anonimowość i pospieszność rytmu miejskich ulic. Przyciąga uwagę, zaskakuje i zastanawia. Sprawia, że się zatrzymujemy. Ta odrobina czułości, spadająca na nas nagle, zupełnie bez przyczyny, może wzruszyć, zawstydzić albo skłonić do odwzajemnienia.