Na co dzień – pasjonat fotografii prasowej i dokumentalnej, dziennikarz, z wykształcenia socjolog. Choć socjologia nie jest kierunkiem artystycznym, cenię ją sobie z tego powodu, że nauki społeczne i humanistyka to dziedziny wpływające na ogólny poziom wiedzy, rozwój i wrażliwość. Takie studia uczą spostrzegawczości, dostrzegania relacji między ludźmi, między człowiekiem a światem, realizmu, konkretu, ale i abstrakcyjnego myślenia. Przekłada się to na wszelkie działania twórcze, a w mediach, w tym w fotografii, jest to bezcenne. Warto na marginesie wspomnieć, że socjologia wizualna to całkiem ciekawa dziedzina…
Fotografia – pasja odziedziczona po moim śp. Ojcu, jeden z bardziej radosnych kawałków życia…
W fotografii najbardziej interesuje mnie – przynajmniej ostatnio – pokazywanie subtelności i piękna świata, jego jasnej strony. Mam nadzieję, że to pomaga pokonać ciemną stronę. Interesuje mnie też ukazywanie ludzkich emocji i różnych przejawów życia – człowieka, społeczności, otoczenia… Lubię fotografować ciekawe wydarzenia (np. sztuka, kultura, religia), lubię niepozowane portrety, obrazy pokazujące świętowanie, ale i codzienność. Lubię wyjść z aparatem bez konkretnego celu i zobaczyć, co się ciekawego wydarzy. Tak często powstają bardzo ciekawe zdjęcia – ludzi, przyrody. Marzy mi się projekt związany z podróżą i coraz częściej o tym myślę.Jerzy Liniewicz
