W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z serwisu lublin.eu oznacza, że będą one zamieszczane w Twoim urządzeniu. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień Twojej przeglądarki. Więcej informacji znajdziesz w Polityce prywatności.

W starciu liderów II ligi AZS UMCS zwycięża

W starciu liderów II ligi AZS UMCS zwycięża
06.02.2017

Koszykarze AZS UMCS Lublin wskoczyli tymczasowo na fotel lidera w grupie B II ligi. W spotkaniu z innym kandydatem do awansu – Syntex Księżakiem Łowicz – zwycięstwo lublinian nie podlegało dyskusji. Akademicy wygrali wysoko – 61:42.

Początek meczu nie wskazywał na to, że gospodarze wygrają w tak okazałych rozmiarach. Przeciwnie –  nie minęła minuta, a to goście prowadzili 5:0. AZS szybko wziął się jednak za odrabianie strat i w połowie kwarty doprowadził do stanu 10:11. Od tego momentu coś się zacięło w grze przyjezdnych i do końca udało im się rzucić zaledwie dwa punkty, podczas gdy akademicy konsekwentnie budowali przewagę. Po kolejnych trafieniach Sebastiana Dusiło i Mateusza Wiśniewskiego prowadzili po pierwszej kwarcie już 22:13.

Podobny przebieg miała kolejna część meczu. Początek znów należał do zespołu z Łowicza, który w zaledwie 3 minuty doszedł rywali na dwa punkty – 20:22. Znów powtórzył się jednak przestój i AZS UMCS szybko odbudował przewagę. Punktować zaczął Bartłomiej Karolak, cały czas świetny poziom trzymał Sebastian Dusiło i tym razem to lublinianie zanotowali serię 10:0. Gospodarze wygrali również tę kwartę i na przerwę schodzili prowadząc 36:23.

- Jeżeli rzuca się w meczu 42 punkty, to nie można takiego meczu wygrać. Mało rzutów oddawaliśmy, słaba do tego skuteczność, dlatego zasłużenie drużyna z Lublina wygrała. Jeszcze trochę meczów zostało. Będziemy dalej chcieli wszystkie wygrywać. Nie będziemy się załamywać, bo jeszcze droga jest otwarta – ocenia najlepszy strzelec Księżaka Łowicz Bartosz Włuczyński.

Wydawało się, że po zmianie stron Księżak Łowicz rzuci się do odrabiania strat, ale nic takiego się nie stało. Na dobre w zespole gospodarzy rozegrał się jego lider – Bartłomiej Karolak. Coraz częściej dochodził do sytuacji rzutowych, co wobec biernej postawy gości w obronie oznaczało kolejne punkty. Różnica punktowa na korzyść lublinian urosła aż do 20 „oczek” i nic nie wskazywało na to, że zwycięstwo gospodarzy może być zagrożone. Miejscowi wygrywali 52:32.

W czwartej kwarcie nie było już emocji. Akademicy spokojnie utrzymywali przewagę, a zespół z Łowicza nie próbował nawet walczyć o zmniejszenie rozmiarów porażki. Ostatnią odsłonę minimalnie wygrali gracze Syntexu, ale nie miało to dużego wpływu na wynik i AZS UMCS mógł się cieszyć z ważnego zwycięstwa.

- Nie spodziewałem się aż takich rozmiarów zwycięstwa. Bardzo dobrze zagraliśmy w obronie. To co powtarzałem ostatnio, w Białymstoku przegraliśmy przez to, że po prostu mieliśmy bardzo słabą obronę i myśleliśmy, że wygramy atakiem. Rzuciliśmy dużo, ale o trzy punkty więcej rzucił Białystok. Powiedziałem, że my tylko ten mecz możemy wygrać obroną i jak widać, poskutkowało – chwali swoich podopiecznych trener lubelskiego zespołu Przemysław Łuszczewski.

Teraz przed zawodnikami AZS UMCS kilka teoretycznie łatwiejszych meczów. Komplet wygranych będzie w nich szczególnie ważny, ponieważ w ostatniej kolejce lublinianie zmierzą się u siebie z liderem rozgrywek – KK Warszawa. Spotkanie to może zadecydować o kolejności w tabeli po rundzie zasadniczej. Natomiast w już w sobotę akademicy zmierzą się z innym zespołem z Warszawy – KS Shmoolky.

======

AZS UMCS Lublin - Syntex Księżak Łowicz 61:42 (22:13, 14:10, 16:9, 9:10)

AZS: Dusiło 11, Karolak 19, Wiśniewski 10, Tradecki 11, Stefaniuk 5 - Jagoda 3, Kowalczuk 2, Krzeszowski, Beczek

Trener: Przemysław Łuszczewski

Księżak: Makuch 3, Włuczyński 15, Cukierda 4, Wójcik 5, Świderski 6 - Nieporęcki 2, Bojko 2 (10 zb.), Przygucki 4, Piątek 1, Aniszewski

Trener: Robert Kucharek

Sędziowie: Piotr Stepaniuk, Paweł Pacek

 

Źródło: www.azs.umcs.pl