Czeka nas najazd dziennikarzy z całej Unii Europejskiej i promocja miasta na skalę europejską. Lublin dołączył do grona miast, które staną się centrami kulturalnymi podczas polskiego przewodzenia w Radzie Europejskiej w 2011 roku.
W 2011 r. podczas polskiej prezydencji w Unii Europejskiej Lublin stanie się jednym z centrów kulturalnych wspólnoty. Właśnie wszedł do prestiżowego grona ośmiu takich miast.
Polska będzie przewodziła Radzie Europejskiej od lipca do grudnia 2011 r. RE to obok Komisji Europejskiej i Parlamentu najważniejsza instytucja unijna. Co pół roku przewodzi jej inne państwo członkowskie, pod którego wodzą przyjmowane są akty prawne wspólnoty.
Podczas swojej prezydencji Polska będzie miała prawo do organizowania u siebie spotkań unijnych polityków i ekspertów. Jednak już wiadomo, że żadne z nich nie będzie zorganizowane w Lublinie.
Ale Lublin znalazł się w gronie miast, które w drugiej połowie 2011 r. będą centrum kulturalnym. Pod koniec ubiegłego tygodnia prezydent Lublina Adam Wasilewski spotkał się w tej sprawie z Bogdanem Zdrojewskim, ministrem kultury i dziedzictwa narodowego. Podczas spotkania zapadła decyzja, że do grona wcześniej wskazanych miast dołączą Lublin i Białystok. Uzupełniamy grupę z udziałem Sopotu, Poznania, Wrocławia, Katowic, Warszawy i Krakowa. Co ciekawe, Lublin nie starał się o dołączenie do tego grona, inicjatywa wyszła od ministra Zdrojewskiego.
Według wstępnego pomysłu resortu każde z tych miast ma zająć się inną prezentacją w drugiej połowie 2011 r.
I tak Kraków zorganizuje cykl koncertów barokowych. Wrocław chce gościć u siebie Europejski Kongres Kultury, a Białystok stawia na prezentację sztuki współczesnej Polski, Litwy, Białorusi i Ukrainy. Wystawa, a raczej cykl wystaw, ma być prezentowana w Galerii Arsenał, czyli w dawnej elektrowni. Białystok chce też zorganizować drugi projekt związany z otwarciem Europejskiego Centrum Sztuki, czyli nowego gmachu Opery i Filharmonii Podlaskiej.
Lublin miałby organizować imprezy kulturalne pod hasłem "Od Unii Lubelskiej do Unii Europejskiej". - To hasło zaproponował minister Bogdan Zdrojewski - mówił wczoraj na konferencji prasowej Adam Wasilewski, prezydent Lublina. - Całe przedsięwzięcie jest jeszcze w sferze planów. Musimy wspólnie zdecydować, która instytucja z Lublina będzie koordynatorem tego projektu. Musimy także porozumieć się w kwestii dat, żeby imprezy w różnych miastach się nie pokrywały. Wiadomo, że 1 lipca zarezerwowany jest dla Warszawy.
Pomysł dla Lublina nie jest jeszcze sprecyzowany, ale Wasilewski chciałby włączyć do niego cykliczne imprezy miejskie, jak Noc Kultury i Jarmark Jagielloński.
- Każda z tych imprez będzie częściowo finansowana z budżetu centralnego w wysokości około 50 procent - mówił prezydent. - Wprawdzie resort też ma ograniczony budżet, ale będzie występować o środki unijne.
Wasilewski ma jeszcze jeden pomysł na czas polskiej prezydencji. Chce w Lublinie zorganizować spotkanie w sprawie programu Partnerstwa Wschodniego. To unijna inicjatywa (zaproponowała ją Polska) wzmocnienia kontaktów między Unią a Ukrainą, Armenią, Azerbejdżanem, Białorusią, Gruzją, Mołdawią.
- W następnym tygodniu wyślę tę propozycję do ministra, razem z zaproszeniem go do Lublina. Myślę, że taka wizyta może dojść do skutku jeszcze w lutym - zapowiadał prezydent i dodał, że o spotkaniu Partnerstwa będzie jeszcze rozmawiał z MSZ. - Lublin dzięki wschodniej polityce miasta jest bardzo dobrym miejscem na takie spotkanie - dodał.
Jedno jest pewne - takie wydarzenia kulturalne są dobrym sposobem na promocje miast. Każdą z imprez mają relacjonować dziennikarze z krajów UE.
Sławomir Skomra
Gazeta Wyborcza Lublin, 21 stycznia 2010 r.