W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z serwisu lublin.eu oznacza, że będą one zamieszczane w Twoim urządzeniu. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień Twojej przeglądarki. Więcej informacji znajdziesz w Polityce prywatności.
Lublin jest na dobrej drodze
08.07.201019:00

Lubelskie gazety z 8 lipca br. przedstawiły fragmenty raportu NIK na temat funkcjonowania systemu transportowego w ośmiu największych miastach Polski. Ocena aktualnego stanu w tym zakresie dla wszystkich wypadła krytycznie, również dla Lublina. Ten punkt widzenia w znacznym stopniu podzielam, ponieważ faktycznie mamy do czynienia z wieloletnimi zapóźnieniami, które trudno jest szybko nadrobić. Natomiast w żadnym razie nie mogę się zgodzić z tezami, że w mieście mało się robi, aby poprawić obecną sytuację oraz że przez najbliższe lata nic się nie zmieni. Wręcz przeciwnie, robi się bardzo dużo i jeszcze więcej będzie się działo w najbliższym czasie.

Przede wszystkim należy sobie uzmysłowić, o czym wyraźnie mówi raport NIK, że w Lublinie w 2000 r. na 1 tysiąc mieszkańców było 355 pojazdów, a w 2009 r. już 565. Oznacza to gwałtowny przyrost o prawie 60 proc. i w tym wskaźniku należy upatrywać głównej przyczyny powstających korków i braku miejsc parkingowych, a nie w bierności władz miasta - zarówno poprzedniej, jak i obecnej kadencji samorządu. Wybudowanie nowego odcinka jezdni lub gruntowna przebudowa dotychczas istniejącego jest zawsze procesem kilkuletnim, co wynika z czasochłonnych etapów projektowania, pozyskiwania terenów, gromadzenia pozwoleń, przeprowadzania przetargu i samej budowy. Jest też tak, że jedna inwestycja w praktyce niewiele zmienia – wyraźne efekty są widoczne dopiero wtedy, gdy zaczyna funkcjonować cały powiązany ze sobą układ ulic. I właśnie w tym kierunku od ponad trzech lat konsekwentnie zmierzamy.

Podstawową inwestycją drogową, która pomoże w odkorkowaniu Lublina jest obwodnica. Jej inwestorem jest Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. Od trzech lat bardzo blisko z nią współpracujemy, mając nadzieję, że budowa obwodnicy pozwoli wyprowadzić z miasta bardzo duży ruch tranzytowy w kierunku Warszawy i wschodniej granicy Polski. My ze swojej strony mamy wybudować dojazdy do obwodnicy i takie inwestycje już się rozpoczęły. Ogłoszony został przetarg na wyłonienie wykonawcy przedłużenia ul. Mełgiewskiej w kierunku wschodnim, do węzła Mełgiew i nowo powstającego lotniska. W tym roku na tę inwestycję jest zarezerwowane prawie 60 mln zł. Jednocześnie trwają ostanie przygotowania formalne zmierzające do zatwierdzenia dokumentacji dotyczącej przedłużenia al. Solidarności w kierunku węzła Dąbrowica. Będzie to bardzo droga inwestycja ze względu na trudne warunki terenowe. Mamy gotowy kompleksowy projekt, a naszym ostatnim sukcesem jest zwiększenie dofinansowania unijnego na ten cel o ponad 100 proc., do kwoty 110 mln zł. Zakładamy, że przetarg na wykonawcę zostanie ogłoszony w przyszłym roku. Trzecim wylotem do obwodnicy będzie przebudowana ul. Poligonowa (ta inwestycja planowana jest w dalszej kolejności), a czwartym już istniejąca al. Spółdzielczości Pracy.

W tym samym czasie trwają inne miejskie inwestycje drogowe. Najważniejszą jest, moim zdaniem, budowa tzw. małej obwodnicy w południowej części miasta. Jej istotnym fragmentem jest oddane przedłużenie ul. Jana Pawła II do al. Kraśnickiej oraz planowane na przełom lipca i sierpnia br. zakończenie realizacji przedłużenia ul. Krańcowej do ul. Kunickiego. Jednocześnie prowadzimy bardzo zaawansowane rozmowy z wojskiem, które wyraziło już zgodę na przejście przez teren jednostki przy Nowym Świecie z budową dalszego odcinka ul. Krańcowej do ul. Wrotkowskiej.

W przyszłym roku chcemy rozpocząć przedłużanie dwujezdniowej al. Lubelskiego Lipca od ul. Piłsudskiego do ul. Krochmalnej. Ten odcinek ściśle wiąże się z budową nowego stadionu piłkarskiego nad Bystrzycą oraz z utworzeniem wokół śródmieścia Lublina tzw. ringu, znanego z wielu miast europejskich. Istotą takiego rozwiązania jest to, że ruch zostaje wyprowadzony ze ścisłego centrum i odbywa się wokół niego. W Lublinie osią tego układu będzie al. Solidarności, al. Unii Lubelskiej, al. Lubelskiego Lipca, ul. Jana Pawła II i ul. Bohaterów Monte Cassino przedłużona w przyszłości do al. Solidarności. Powiązanie to umożliwi sprawne połączenie pomiędzy wszystkimi największymi dzielnicami bez konieczności przejeżdżania przez śródmieście.

Chcę wyraźnie powiedzieć, że całkowitą nieprawdą – niestety wielokrotnie powtarzaną przez media - jest to, że władze miasta zrezygnowały z budowy tunelu pod ul. Sowińskiego. Problem leży w tym, że nie ma dla niego zewnętrznego źródła finansowania z Unii Europejskiej, a bez niego budżet miasta nie poradzi sobie z tak dużą budową. Dlatego zdecydowaliśmy się na tymczasowe poszerzenie fragmentu ul. Poniatowskiego, a w przyszłym roku zamierzamy rozpocząć projektowanie wiaduktu nad ul. Głęboką w kierunku ul. Filaretów, którego koszt szacujemy na ok. 85 mln zł. Rozładuje on w tamtym miejscu korki i będzie tak pomyślany, aby z czasem stał się wylotem z tunelu. Ręczę przy tym, że wykonana dokumentacja na tunel nie zmarnowała się i będzie w przyszłości wykorzystana.

W Lublinie stale prowadzone są ponadto mniejsze, ale znaczące inwestycje drogowe. Np. obecnie kończymy nowy odcinek ul. Roztocze i ul. Granitową, zakończyliśmy budowę nowych odcinków ulic Bursaki i Rapackiego, przygotowujemy się do rozpoczęcia ul. Do Dysa na odcinku od al. Spółdzielczości Pracy do ul. Choiny, gotowi jesteśmy do przedłużenia ul. Związkowej (niestety, część mieszkańców oprotestowała tę inwestycję, mam jednak nadzieję, że uda nam się wspólnie wypracować porozumienie umożliwiające jej szybką realizację). W trakcie przetargu na wykonawcę robót znajduje się przebudowa skrzyżowania ul. Radziwiłłowskiej i 3 Maja. Bardzo dużo ulic głównych i osiedlowych (np. na Tatarach i LSM) ma wyremontowaną nawierzchnię oraz ułożone nowe chodniki. W ostatnich latach powstało 14 km nowych ścieżek rowerowych, a kolejne budowane są przy każdej ważnej inwestycji drogowej.

Wielkie nadzieje w zakresie zmian w układzie komunikacyjnym miasta wiążę ze Zintegrowanym Systemem Miejskiego Transportu Publicznego, na który pozyskaliśmy z Unii Europejskiej 270 mln zł dofinansowania. W jego zakresie znajduje się budowa nowych trakcji trolejbusowych i zajezdni, zakup 70 trolejbusów i 100 autobusów, stworzenie nowoczesnego systemu zarządzania ruchem oraz przebudowa i modernizacja wielu ważnych skrzyżowań, m.in. przy Drodze Męczenników Majdanka, Jana Pawła II, Unickiej, Choiny, Abramowickiej, Kunickiego. Ten projekt, po jego zrealizowaniu, da zupełnie nową jakość lubelskiej komunikacji zbiorowej, a w programie rozładowywania ruchu w mieście chodzi przecież o to, aby mieszkańcy korzystali z niej znacznie częściej niż dotychczas. Do wdrożenia zintegrowanego programu przygotowujemy się już od dłuższego czasu. W tym celu powołany został Zarząd Transportu Miejskiego oraz przeprowadzane są niezbędne reformy w miejskiej spółce MPK. Już zakupione zostały nowe autobusy, pojawią się nowe trolejbusy i nowoczesne wiaty przystankowe, działają bilety elektroniczne – to tylko przykłady wprowadzanych zmian.

Tak jak w każdej rodzinie, tak i w przypadku miasta, podstawowym ograniczeniem inwestycyjnym jest zasobność budżetu przeznaczonego na inwestycje. W Lublinie zwiększyliśmy go w latach 2007-2010 do 1 mld 125 mln zł. Jest to kwota o ponad 2,5 razy większa niż w latach 2003-2006, za poprzedniej kadencji samorządu. Obecnie prowadzimy poważne rozmowy z Europejskim Bankiem Inwestycyjnym w sprawie jego szerokiego udziału w finansowaniu inwestycji miejskich, nie tylko drogowych, ale także w obszarze sportu, oświaty czy kultury.

Jestem pewien, że dzięki podjętym działaniom za trzy-cztery lata nasze miasto będzie gruntownie odmienione. Zmian, które następują, nie da się już zatrzymać, chodzi natomiast o to, aby je skutecznie doprowadzić do końca. Jako prezydent Lublina w żadnym razie nie dam się wpisać w żaden czarny scenariusz, który mówi, że jesteśmy miastem bez sukcesów i bez perspektyw. I żal mi jest tych osób (w tym także dziennikarzy), które tak postrzegają naszą rzeczywistość.

/-/ Adam Wasilewski, Prezydent Miasta Lublin