Od 1 stycznia w Lublinie obowiązuje nowy sposób naliczania opłat za miejskie przedszkola. W tym tygodniu dyrektorzy wszystkich placówek informują o tym rodziców.
Poniżej zamieszczamy artykuł na ten temat opublikowany 8 bm. w "Kurierze Lubelskim", a także krótką informację Wydziału Oświaty i Wychowania oraz link do uchwały Rady Miasta, który to dokument ustala zasady naliczania opłat przedszkolnych.
Do przedszkola z kalkulatorem
Zaniepokojenie wśród rodziców małych dzieci
Od 1 stycznia w Lublinie obowiązuje nowy sposób naliczania opłat za miejskie przedszkola. W tym tygodniu dyrektorzy wszystkich placówek informują o tym rodziców. Ci boją się, że w efekcie wzrosną i tak już niemałe koszty posłania dziecka do przedszkola.
- Czujemy się zdezorientowani - mówi pani Marta, mama czteroletniego Szymona. - W przedszkolu, do którego posyłam syna jedni zastanawiają się, czy nie będzie trzeba więcej płacić, inni siedzą z ołówkiem w ręku i liczą, na ile godzin powinni posłać dziecko do przedszkola i ile będzie ich to kosztować. Teraz każda godzina jest wyliczana oddzielnie.
Wydział Oświaty i Wychowania Urzędu Miasta potwierdza. - To zmiana filozofii pobierania opłat. Początki są trudne, zarówno dla rodziców, jak i dla samych przedszkoli - mówi Barbara Czołowska, z-ca dyr. wydziału.
Przed 1 stycznia tego roku w skład obowiązkowych opłat za przedszkole wchodziło czesne oraz opłata za żywność, z której były przygotowywane posiłki (tzw. dzienna stawka żywieniowa, jej wysokość zależała od danej placówki).
Teraz nie ma już czesnego, a opłaty są uzależnione od ilości godzin, jakie dziecko spędza w przedszkolu. Pięć godz., czyli tzw. podstawa programowa, jest za darmo. Na każdą godzinę ponad te pięć rodzic wyda 1,276 zł. To od niego będzie zależało, ile w sumie zapłaci za przedszkole.
W dalszym ciągu w placówkach obowiązywać będą stawki żywieniowe. Ustalać je mają dyrektorzy przedszkoli. Wydział Oświaty przewiduje, że wzrosną o ok. 10-20 groszy w stosunku do 2008 r. Nowość polega na tym, że rodzic zadeklaruje, ile posiłków dziennie ma jeść jego dziecko. I tylko za nie będzie musiał płacić.
- Przy tym systemie zwiększy się wpływ rodziców na wysokość opłat - uważa Barbara Czołowska. - Uelastyczni on również pracę przedszkoli.
Nowe zasady przewidują też zwrot pieniędzy za godziny, podczas których dziecko nie było na zajęciach. Z drugiej strony jednak zakładają dopłaty, jeśli dziecko zostanie dłużej. Mają być nawet kary dla rodziców, którzy po malucha przyjdą po godzinach pracy przedszkola.
Lublin musiał zmienić przepisy, gdyż poprzedni sposób pobierania opłat zakwestionował Wojewódzki Sąd Administracyjny. Jego zdaniem, był on niezgodny nie tylko z prawem oświatowym, ale też z konstytucją. Postanowienie to dotyczy nie tylko Lublina, ale również innych samorządów z regionu. Ich przepisy dotyczące opłat zostały zakwestionowane przez nadzór prawny wojewody. Dotyczy to 21 gmin.
Maria Krzos
Jednostkowy koszt za jedną godzinę świadczeń przedszkola został określony na poziomie 0,1 % minimalnego wynagrodzenia za pracę w 2009 roku, czyli 1,276 zł. Stanowi to mniej niż połowę, a dokładnie: 43,7 % rzeczywistych kosztów godziny świadczeń ponoszonych przez organ prowadzący (2,92 zł).
Wprowadzenie wymienionego wskaźnika oznacza, że opłaty miesięczne za świadczenia przedszkoli od 1 stycznia 2009 r. będą kształtować się następująco:
1) przy 1 godz. korzystania ze świadczeń ponad czas przeznaczony na realizację podstawy programowej – 26,80 zł,
2) przy 2 godz. korzystania ze świadczeń ponad czas przeznaczony na realizację podstawy programowej – 53,59 zł,
3) przy 3 godz. korzystania ze świadczeń ponad czas przeznaczony na realizację podstawy programowej – 80,39 zł,
4) przy 4 godz. korzystania ze świadczeń ponad czas przeznaczony na realizację podstawy programowej – 107,18 zł,
5) przy 5 godz. korzystania ze świadczeń ponad czas przeznaczony na realizację podstawy programowej – 133,98 zł.