W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z serwisu lublin.eu oznacza, że będą one zamieszczane w Twoim urządzeniu. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień Twojej przeglądarki. Więcej informacji znajdziesz w Polityce prywatności.
Polska Pięknieje
14.01.201012:22

Oświadczenie Prezydenta Miasta Lublin
dr. Adama Wasilewskiego




Przewodniczący Rady Miasta Lublin Piotr Kowalczyk sam siebie przedstawia jako specjalistę od prawa pracy i publicznie zapowiada, że zamierza w tym zakresie doktoryzować się. Jednocześnie w wypowiedzi dla Kuriera Lubelskiego umieszczonej w tekście „Urzędnicy dali sobie nagrody” (KL, 9-10 stycznia 2010) nie odróżnia dwóch całkowicie różnych od siebie typów nagród, które przyznawane są pracownikom Urzędu Miasta.

Chcę tą drogą wyjaśnić, zarówno przewodniczącemu Rady Miasta, jak i Czytelnikom gazety, którzy mogli zostać wprowadzeni przez niego w błąd, że raz w roku przyznawane są nagrody za szczególne osiągnięcia w pracy dla osób zatrudnionych w lubelskim samorządzie. Sam prezydent miasta takiej nagrody z mocy prawa dostać nie może, więc nie przysługuje ona także mi, co uważam generalnie rzecz biorąc za dobre rozwiązanie. Tymczasem Piotr Kowalczyk w swojej wypowiedzi dla Kuriera Lubelskiego grzmi: - Uważam za uwłaczające to, że prezydent Adam Wasilewski wygospodarował dla siebie nagrodę w wysokości 18 tys. zł, zaś swoim szeregowym pracownikom dał na dwa kilogramy szynki. Szkoda mi osób, które zostały tak potraktowane. Dobrze, że radni nie zgodzili się na prezydencką nagrodę.

W tej krótkiej wypowiedzi są aż dwie nieprawdziwe informacje, które wymagają sprostowania. Po pierwsze, nie wygospodarowałem dla siebie żadnej nagrody w wysokości 18 tys. zł. Po drugie, nie było takiej sytuacji, że radni się na nią nie zgodzili.

Postawiony w obliczu nieprawdziwych informacji, przy pomocy których zostałem zaatakowany, chcę bardzo mocno oświadczyć, że gdy przed trzema laty zdecydowałem się na start w samorządowych wyborach prezydenckich i następnie wygrałem je, nie kierowały mną żadne względy materialne. Przez trzy lata nie zabiegałem o żadne dodatkowe apanaże dla siebie i zapewniam, że nie będę robił tego w przyszłości. Staram się natomiast dbać o godziwe zarobki pracowników Urzędu Miasta, gdyż uważam, że jest to ważna forma podziękowania za ich codzienną dobrą pracę. Doroczne nagrody są w tym kontekście bardzo potrzebne, a pieniądze na nie zostały zaaprobowane przez radnych Lublina w ustawie budżetowej. Jednocześnie chcę zaznaczyć, że nagrody zostały rozdzielone pomiędzy urzędników nie przeze mnie, tylko przez dyrektorów wydziałów – uważam, że to oni najlepiej wiedzą, kto jak pracuje.

Wracając do słów wypowiedzianych przez pana Piotra Kowalczyka, to domyślam się, że dotyczyć mogą one przyznawanej obligatoryjnie z mocy ustawy tzw. nagrody jubileuszowej, która będzie mi przysługiwała pod koniec 2010 roku w związku z przepracowaniem 35 lat. W sensie prawnym jest ona czymś całkowicie różnym od nagrody dorocznej, o którą dla siebie nie występowałem i tym bardziej jej nie otrzymałem.

Lublin, 14 stycznia 2010
Prezydent Miasta Lublin
dr inż. Adam Wasilewski