Uroczystość przekazania Akademickiemu Centrum Szkolenia Sportowego w Lublinie Certyfikatu Ministerstwa Sportu i Turystyki odbyła się 26 września 2016 r. o godz. 12:00 w sali konferencyjnej hotelu Merkury.
Swoją obecnością na ceremonii zaszczycili: Z-ca Dyrektora Departamentu Sportu Wyczynowego w Ministerstwie Sportu i Turystyki Wojciech Kudlik, Kierownik Działu Sportu Wyczynowego w AZS Zarządzie Głównym Stanisław Petka, Zastępca Prezydenta ds. Kultury, Sportu i Relacji Zewnętrznych Krzysztof Komorski, Dyrektor Wydziału Sportu i Turystyki Jakub Kosowski oraz przedstawiciele lubelskich uczelni.
Spotkanie rozpoczęto od krótkiej prezentacji dotyczącej aktualnych osiągnięć uczestników Akademickiego Centrum Szkolenia Sportowego w Lublinie, po której nastąpiło wręczenie certyfikatów dla przedstawicieli lubelskich uczelni oraz zawodników zakwalifikowanych do programu. Wśród nowych powołanych są: Daniel Gujski, Paweł Lepianka, Monika Kosz, Karolina Tchorzewska i Karolina Dyrda. Na koniec wystąpienia przedstawiono dalsze plany rozwoju Akademickiego Centrum Szkolenia Sportowego w Lublinie, w tym m.in. dołączenia do programu w roku 2017 nowych zawodników.
W związku z uroczystością przeprowadzono również wywiad z jednym ze sportowców objętych programem ACSS Wiktorem Wieruszewskim:
"Nie spodziewałem się, że uda się osiągnąć medal" - opowiadał w wywiadze dla ACSS Lublin Wiktor Wieruszewski. Zawodnik LTK Fala zdobył w tym roku dwa tytuły Mistrza Polski. Wygrał zawody Mistrzostw Polski Seniorów K-1 5 000m oraz Długodystansowych Mistrzostw Polski K-1 10 000m.
Jakie założenia miałeś przed tym sezonem?
- Szczerze mówiąc nie miałem żadnych planów. Nie spodziewałem się, że uda się osiągnąć medal - a tym bardziej dwa medale Mistrzostw Polski. Jest to bardzo duży sukces, bardzo ciesze się i jest to ogromna mobilizacja do dalszego działania. Ten sukces podnosi mnie na duchu i dzięki niemu chcę dawać z siebie jeszcze więcej.
Jak wspominasz te zawody, na których sięgnąłeś po tytuł mistrza Polski?
- Wspominam z uśmiechem, gdyż do mnie nie dochodziło, że jestem mistrzem Polski. Po przekroczeniu linii mety nie wiedziałem, że jest to koniec wyścigu i płynąłem dalej (śmiech). Dopiero gdy obejrzałem się za siebie, że moi rywale odłożyli już wiosła - dopiero sobie uświadomiłem, że wygrałem i jest to koniec wyścigu.
Które zawody były tego gatunku najcięższego, zarówno fizycznie jak i psychicznie dla Ciebie?
- Bardziej psychicznie, na zasadzie planowania podszedłem do Mistrzostw Polski Seniorów K-1 5 000 m. Ciężko było te zawody rozegrać, ponieważ były trudne warunku. Były fale i wiatr - to mi utrudniło ten wyścig. Koniec końców udało się przyspieszyć w odpowiednim momencie i wygrać wyścig.
Jakie masz plany na najbliższe miesiące?
- Aktualnie jestem na rehabilitacji, ponieważ mam problemy z plecami. Wracam po woli do zdrowia. Planuje jeszcze trochę odpocząć, jak najbardziej chcę kontynuować w okresie zimowym trening na ergometrze wioślarskim. Chce jeździć dalej na zawody, osiągać jeszcze lepsze wyniki i cieszyć się życiem.
Źródło: http://acss.lublin.pl/