Polska czwórka bobslejowa zajmując 13. miejsce osiągnęła historyczny wynik na Igrzyskach Olimpijskich w PyeongChang 2018. Zawodnicy AZS UMCS Lublin: Mateusz Luty - pilot wspólnie z Grzegorzem Kossakowskim - rozpychającym i pozostałymi członkami załogi Arnoldem Zdebiakiem i Łukaszem Miedzikiem byli bardzo zadowoleni z tego występu. Po pierwszym dniu Polacy byli sklasyfikowani na trzynastej pozycji. Podczas drugiego dnia zmagań Biało-Czerwoni po czwartym ślizgu utrzymali wysoką pozycją wywalczoną dzień wcześniej.
Jesteśmy bardzo zadowoleni. Chcieliśmy coś pokazać na tych igrzyskach i to nam się udało. Walczyliśmy z największymi potęgami i nie mamy się czego wstydzić. Wraz z każdym ślizgiem czułem się na tym torze coraz lepiej. W czwórkach czułem się już pewnie. Wyczuwałem miejsca, w których mogłem dać bobslejowi jechać. To przełożyło się na lepszą szybkość - opowiadał Mateusz Luty dla Onet Sport.
Mamy trzynaste miejsce. To wisienka na torcie. Jesteśmy bardzo zadowoleni ze ślizgów, ze startów i z pakowania się do bobsleja. Dziękujemy wszystkim bliskim, którzy w nas wierzyli. Mam nadzieję, że jeśli Bóg pozwoli i da zdrowie, to kolejne cztery lata będą lepsze - podsumował start na łamach Onet Sport Grzegorz Kossakowski.
Naszego olimpijczyka spotkało dodatkowe wyróżnienie - Mateusz Luty niósł polską flagę podczas ceremonii zamknięcia XXIII Zimowych Igrzysk Olimpijskich.
źródło: acss.lublin.pl