W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z serwisu lublin.eu oznacza, że będą one zamieszczane w Twoim urządzeniu. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień Twojej przeglądarki. Więcej informacji znajdziesz w Polityce prywatności.

MKS Perła Lublin Mistrzem Polski!

MKS Perła Lublin Mistrzem Polski!
27.04.2018

Nasze dziewczyny przystąpiły do meczu w Gdyni ze świadomością, że każda ich wygrana przypieczętuje dwudziesty w historii złoty medal dla Lublina. Nawet ta za dwa oczka, czyli po rzutach karnych. Wszystko z racji na środowe zwycięstwo Metraco Zagłębia Lubin, z którym MKS Perła będzie miał korzystny bilans punktowy na koniec sezonu. Cel został zrealizowany z nawiązką już w Gdyni. 

Mecz zaczął się bardzo spokojnie, ale już w czwartej minucie zadrżeliśmy ze strachu, gdy Weronika Gawlik po efektownej paradzie uderzyła niefortunnie głową w słupek. Naszą kapitan zastąpiła Ola Januchta, a po chwili MKS wyszedł na 1:0, bo z koła trafiła pewnie Joanna Drabik. Gospodynie za sprawą dwóch szybkich ataków skrzydłowych zdołały uzyskać minimalne prowadzenie.  Obie strony nie imponowały w tym okresie skutecznością rzutów, obijano ciągle drewniane elementy bramek, zatem wynik 3:3 po 10 minutach rywalizacji nie mógł nikogo dziwić.

Mimo umiarkowanego tempa zawodów, szybko było widać postaci dominujące. Klasą dla samej siebie była nasza obrotowa, która na zdobycie czterech trafień potrzebowała niespełna kwadransa. MKS prowadził wtedy 6:5, ale w 21’  pod koniec kary Joanny Szarawagi i drugim golu z rzędu Aleksandry Rosiak był wreszcie na bezpieczniejszym +3 .  Niestety, drugie wykluczone po stronie gospodyń nie tylko nie zakończyło się powiększeniem przewagi, ale stratą gola po przechwycie i kontrze Katarzyny Janiszewskiej. Właśnie przy stanie 8:10 (27’), o czas poprosił trener Marcin Markuszewski. Miejscowe tak jak kilka tygodni temu w Lublinie przeszły do obrony 4+2, starając się grać agresywnie. W samej końcówce pierwszej odsłony miały nawet piłkę na gol kontaktowy, ale zanotowały prostą stratę, wykorzystaną popisowo przez Martę Gęgę.  Nasza rozgrywająca zamarkowała silny rzut, po czym podała sprytnie do Sylwii Matuszczyk, a ta trafiła na 9:12.

Z początkiem drugiej połowy do lubelskiej bramki wróciła kapitan Gawlik, a GTPR za sprawą karnego Anety Łabudy zmniejszył straty o jedno oczko. Niewygodna, wysoka obrona miejscowych wymuszała większy ruch  naszych rozgrywających i szukanie wolnej przestrzeni do ataku. Gospodynie, choć nie miały wielu argumentów w ofensywie, wciąż utrzymywały dość nieznaczne straty, oscylujące wokół 2-3 oczek.  W 38’ aktywna Szarawaga po raz trzeci tego dnia zaskoczyła swe byłe klubowe koleżanki i zrobiło się niespodziewanie 13:14. To widocznie podrażniło MKS. Bezbłędnie rzucały obie nasze skrzydłowe, a koncert między słupkami rozpoczęła niezmordowana Weronika. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Już w 41’ firmowa i filmowa zarazem bomba Gosi Stasiak wyprowadziła nasz zespół na +4. Po raz kolejny właśnie ta piłkarka okazywała się kluczowa dla losów zawodów. W 43’ przy stanie 13:18 o przerwę poprosił trener miejscowych, bo jego podopieczne straciły cztery oczka z rzędu i znów grały w osłabieniu liczebnym.

Trzeci kwadrans zwieńczyły dwa piękne rzuty Gęgi, dzięki którym MKS prowadził pewnie sześcioma golami.  Już nic nie wskazywało, że gdynianki wrócą do walki o zdobycz punktową. Lublin bronił dostępu do swej bramki jak najświętszej twierdzy. Następowała zatem symboliczna zmiana przekazania rządów w Polsce. Mistrz z Gdyni oddawał berło i koronę zdecydowanie najlepszej ekipie tego sezonu. Po dziewiątym tytule Montexu w 2003  też musieliśmy czekać dwa lata na jubileuszowe trofeum. Historia pięknie zatoczyła koło, ale nasz apetyt rośnie w miarę jedzenia.  Brawo dziewczyny, brawo trenerzy!

GTPR GDYNIA – MKS PERŁA LUBLIN 17:26 (9:12)
GTPR: Kordowiecka , Kamińska , Chodakowska-  Janiszewska 3, Łabuda 3 (3/3), Gutkowska, Błaskzowska 1 , Szarawaga 3, Śliwińska 1, Kozłowska 1, Matieli 1, Pękala 2, Uścinowicz 2
MKS: Gawlik, Januchta – Rola 5, Nocuń 3, Drabik 5, Matuszczyk 1, Gęga 4, Achruk 1, Rosiak 2, Repelewska 1, Stasiak 4, Skrzyniarz
Sędziowali: Andrzej Rajkiewicz i Jakub Tarczykowski (Szczecin)
Kary: GTPR - 6 minut, MKS - bez kar

źródło: mks.lublin.pl