MKS Selgros pokonał w meczu na szczycie Pogoń Baltica w Szczecinie 25:21. Mistrzynie Polski dokonały wielkiej rzeczy, bowiem jeszcze w drugiej połowie przegrywały czterema bramkami!
Rewanż za wielki finał z zeszłego sezonu był szlagierem tej kolejki PGNiG Superligi Kobiet. Szczecinianki były niezwykle zmotywowane nie tylko pałając żądzą "odwdzięczenia się" za porażkę w starciach o złoto, ale także stratą dwóch punktów w meczu z Metraco Zagłębiem Lubin (związek przyznał rywalkom walkower, powód: zbyt duża liczba zagranicznych zawodniczek w tym pojedynku).
Na początku spotkania to jednak MKS dyktował warunki wychodząc jako pierwszy na prowadzenie. Sytuacja się odmieniła około dziesiątej minuty. Pogoń uzyskała kilka trafień przewagi i kontrolowała wydarzenia na parkiecie. Na szczęście jeszcze przed przerwą lublinianki zniwelowały dystans do zaledwie jednego trafienia i po zmianie stron mecz zaczynał się praktycznie od początku.
Gospodynie z wielką werwą przystąpiły do drugiej połowy. Momentalnie wyszły na prowadzenie 15:11 i wydawało się, że mogą za chwilę przypieczętować swój triumf. Mistrzynie Polski nie straciły jednak głowy. Co więcej, przystapiły do frontalnych ataków, co w połączeniu z rewelacyjną obroną szybko przyniosło skutek. Zaliczając imponującą serię 7:1 (!) wyszły na prowadzenie.
W tym momencie zapowiadały się wielkie emocje, jednak po chwili lublinianki przełamały rywalki i wybiły im z głowy myśli o triumfie. Zważywszy na okoliczności, zwycięstwo 25:21 można uznać za dość okazałe (druga połowa wygrana 14:9) i niezwykle ważne nie tylko w kontekście układu tabeli, lecz także pod względem psychologicznym przed kolejnymi starciami głównych faworytów do złota.
Byliśmy bardzo dobrze przygotowani do tego spotkania. Spodziewałem się ciężkiej przeprawy i taką mieliśmy. Rozpoczęliśmy bardzo nerwowo, ale z czasem szło nam coraz lepiej w ataku. Nie mogę powiedzieć, że nasza gra była perfekcyjna, ale jestem i tak bardzo zadowolony z tego, co zaprezentowaliśmy. Zrobiliśmy wielki krok naprzód, nasza praca przynosi efekty, gratuluję swoim zawodniczkom i cieszę się, że długa powrotna podróż odbędzie się w dobrej atmosferze - mówił po spotkaniu zadowolony trener Neven Hrupec.
Pogoń Baltica Szczecin - MKS Selgros Lublin 21:25 (12:11)
MKS Selgros: Januchta, Gawlik - Rola 3 (1/1), Kowalska 5, Gęga 4 (2/3), Matuszczyk, Repelewska, Kozimur (0/1), Drabik 3, Mihdaliowa 5, Nocuń, Skrzyniarz 5, Charzyńska, Rosiak, Uzar.
Karne: 3/5
Kary: 14 min. (Mihdaliowa, Drabik, Gęga, Matuszczyk, Skrzyniarz, Repelewska, Charzyńska po 2 min.)
źródło: http://www.mks.lublin.pl/
