W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z serwisu lublin.eu oznacza, że będą one zamieszczane w Twoim urządzeniu. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień Twojej przeglądarki. Więcej informacji znajdziesz w Polityce prywatności.

Przegrana MKS Selgros w drugim meczu z Pogonią Baltica

Przegrana MKS Selgros w drugim meczu z Pogonią Baltica
09.05.2016

MKS Selgros nie zdołał powtórzyć wyczynu z soboty i nie wygrał drugiego meczu w Szczecinie. Pogoń Baltica dyktowała warunki niemal przez 60 minut i zwyciężyła 29:17 doprowadzając do remisu 1:1 w finałowej rywalizacji.

To spotkanie nie miało zbyt bogatej historii. Gospodynie rozpoczęły z ogromnym animuszem, co przy niedyspozycji lublinianek dało im już po kilku minutach prowadzenie 4:0, a potem 6:1.

Taki początek ustawił mecz. Jak już zaczęło się sypać, to wszystko naraz. Gdy tak słabo się wchodzi w spotkanie, potem ciężko odzyskać rytm - przyznaje Monika Marzec, drugi trener MKS Selgros.

Rewelacyjnie broniła Adrianna Płaczek, która wyrasta na postać nr 1 finałowej rywalizacji po stronie Pogoni.

Ona znakomicie spisywała się już w pierwszym spotkaniu, ale to co wyczyniała dzień później było po prostu niesamowite. Można powiedzieć, że to Ada nas "położyła" w tym starciu - komplementuje bramkarkę Marzec.

Mimo, że MKS rozegrał słabą pierwszą połowę i tracił po niej pięć bramek do Pogoni, można było mieć nadzieję na końcowy triumf, mając w pamięci wydarzenia z sobotniej potyczki. Niestety, tym razem przebieg wydarzeń był zgoła odmienny. To Pogoń, a nie MKS wciąż kontrolowała wydarzenia na parkiecie, a gdy na nieco ponad dziesięć minut przed końcem osiągnęła dziesięć trafień przewagi (26:16), stało się jasne, że w finałowej serii będzie remis 1:1.

Dałyśmy się za bardzo rozpędzić Szczecinowi. Rywalki wykorzystały to w 100%. Ale teraz wracamy do Lublina, na swój parkiet i zaczynamy rywalizację od nowa. Wiemy, że Pogoń potrafi urwać mecz na wyjeździe tak, jak to zrobiła w półfinale w Gdyni. Nasze dziewczyny nie raz jednak pokazywały charakter i wielką wolę walki. Jestem o to spokojna także tym razem. Niech wygra lepszy. Obyśmy to były my - kończy optymistycznie drugi trener MKS.

Spotkania nr 3 i nr 4 odbędą się w najbliższą sobotę i niedzielę o godz. 15.

Pogoń Baltica Szczecin - MKS Selgros Lublin 29:17 (9:14)
Pogoń Baltica: Płaczek, Wierzbicka - Bancilon 4, Sabała, Noga, Szczecina 2, Cebula 2, Głowińska, Costa, Królikowska 2, Masna, Zimny 6/5, Koprowska 2/2, Zawistowska 6, Kochaniak 4, Jaszczuk 1.
Karne: 7/9
Kary: 12 min.
MKS Selgros: Dzhukeva, Gawlik - Bijan, Quintino 2, Kocela 1, Rola, Gęga 6/2, Repelewska 4/3, Drabik, Mihdaliova 1, Skrzyniarz 1, Charzyńska 1, Szarawaga 1.
Karne: 5/7
Kary: 6 min.

źródło: mks.lublin.pl