W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z serwisu lublin.eu oznacza, że będą one zamieszczane w Twoim urządzeniu. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień Twojej przeglądarki. Więcej informacji znajdziesz w Polityce prywatności.

Pszczółka AZS UMCS pokonała AZS PWSZ Gorzów Wielkopolski

Pszczółka AZS UMCS pokonała AZS PWSZ Gorzów Wielkopolski
14.12.2015

Wygrana w dramatycznych okolicznościach wędruje na konto Lublina. Pszczółka AZS UMCS pokonała AZS PWSZ Gorzów Wielkopolski 69:66. Upragnione przełamanie dała swojemu zespołowi Dominika Owczarzak, która trafiła „trójkę” równo z syreną końcową.

Gospodynie przystępowały do tego spotkania osłabione. Na parkiecie nie pojawiła się podstawowa niska skrzydłowa Jhasmin Player. Przeszła operację czyszczenia łąkotki i wiadomo, że nie zagra już do końca tego roku. Warto wspomnieć, że przed tym spotkaniem trener kadry Teodor Mołłow ogłosił, powołania na konsultację szkoleniową. Ponownie w reprezentacji Polski zobaczymy Dominikę Owczarzak, Agatę Szczepanik i Aldonę Morawiec.

Jako pierwsze niewielki prowadzenie objęły gorzowianki. Podopieczne Krzysztofa Szewczyka szybko odpowiedziały celnym trafieniem. Marnowały jednak zbyt dużo okazji w ofensywie , aby przejąć inicjatywę. Natomiast dobrą wiadomością było dla nich to, że rywalki szybko łapały faule. Marna to była jednak pociech w obliczu rażącej nieskuteczności i prostych strat w ataku. Wynik spotkania zmieniał się coraz bardziej na niekorzyść „Pszczółek”. W ekipie z Gorzowa dobrze spisywały się najlepsze „strzelby” drużyny – Kelley Cain oraz Cassandra Brown. Po 10 minutach lublinianki przegrywały 12:21.

Do wysokiej dwójki z Gorzowa dołączyła także Angel Goodrich. Rozgrywająca szybko zdobyła 4 punkty, dzięki czemu jej koleżanki jeszcze powiększyły swoje prowadzenie. W obozie gospodyń gra się nie zmieniała. Zawodniczki oddawały niecelne rzuty i miały naprawdę spore problemy z konstruowaniem akcji. Przewaga przyjezdnych była już dwucyfrowa. Goście jednak również złapali zadyszkę. Gorzowianki przestały egzekwować w ofensywie nawet najprostsze zagrywki. Trener Dariusz Maciejewski wziął „czas”, który paradoksalnie pomógł lubelskiemu zespołowi. Gospodynie trafiły 6 punktów z rzędu, a szkoleniowiec przyjezdnych znowu poprosił o przerwę na żądanie. Lubliniankom udało się zmniejszyć straty do 12 „oczek” do przerwy – 24:36.

Krzysztof Szewczyk musiał wstrząsnąć swoimi podopiecznymi, żeby odwrócić losy tego spotkania. Lublinianki rozpoczęły trzecią partię od mocnego uderzenia. Szybko zdobyły 4 punkty, na co natychmiast zareagował trener Dariusz Maciejewski. AZS UMCS prezentował się zdecydowanie lepiej niż w poprzednich odsłonach. „Pszczółki” regularnie dostarczały piłkę do obręczy rywalek i – co równie ważne – grały aktywnie w obronie. Gorzowianki przez 4 minuty nie dopisały ani jednego „oczka” na tablicy wyników. Jako pierwsza „trójkę” trafiła Angel Goodrich. Błyskawicznie jednak odpowiedziała kapitan lubelskiego zespołu Olivia Szumełda-Krzycka. Prowadzenie gorzowskiej drużyny stopniało do zaledwie jednego posiadania. Lublinianki po raz pierwszy w tym meczu objęły prowadzenie 44:42 na 3 minuty przed końcem kwarty. Miejscowe pokazały charakter i przed decydującą kwartą wygrywały 48:44.

Czwarta kwarta to wojna nerwów. Całą pulę zgarnął ten, kto popełnił mniej błędów i zagrał lepiej w defensywie. Zwycięsko z tej batalii wyszły „Pszczółki”. Na 3 minuty przed zakończeniem meczu prowadziły 57:47. Gorzowianki jednak szybko odrobiły straty i ponownie kibice w hali MOSiR mogli mówić o lubelskim horrorze. Ostatnia minuta to walka kosz za kosz. Oba zespoły obejmowały na zmianę prowadzenie. Na 3 sekundy przed końcem tablica pokazywała remis po 66. Wtedy niesamowitym rzutem z połowy popisała się Dominika Owczarzak. Dała tym samym swojemu zespołowi upragnione zwycięstwo 69:66 nad Gorzowem Wielkopolskim.

Dla lublinianek było to ostatnie spotkanie przed własną publicznością w tym roku. Za tydzień czeka je jeszcze mecz rewanżowy z beniaminkiem – JAS FBG Zagłębie Sosnowiec.

-----------------

Pszczółka AZS UMCS Lublin – KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wielkopolski 69:66 (12:21, 12:15, 24:8, 21:22)
Pszczółka: Owczarzak 16, Jujka 3, Metcalf 23, Dorogobuzova 14, Morawiec – Szumełda-Krzycka 7, Szczepanik 6
Trener: Krzysztof Szewczyk
AZS PWSZ: Goodrich 14, Dźwigalska 2, Jaworska 11, Brown 21, Szajtauer – Czarnodolska 3, Naczk 5, Cain 10, Jaworska
Trener: Dariusz Maciejewski
Sędziowie: Maciej Kotulski, Michał Sosin, Damian Myszka