Piątkowe spotkanie dostarczyło kibicom zużla niesamowitych emocji. Polska zremizowała z Danią 45:45, a mecz okazał się kapitalnym widowiskiem, pełnym efektownych akcji. Losy spotkania rozstrzygnęły się dopiero w ostatnim biegu.
Mecz od samego początku obfitował w walkę na całym dystansie. Zawody znakomicie rozpoczął Protasiewicz. Na inaugurację 41-letni zawodnik pokonał szybkiego w piątek N. Pedersenena. Trzykrotny indywidualny mistrz świata odpowiedział jednak równie spektakularną akcją - kiedy w biegu czwartym na ostatnich metrach odebrał wygraną Janowskiemu. Wcześniej "Magic" obronił się przed szarżami B. Pedersena, a Madsen wygrał ze Zmarzlikiem.
W czterech kolejnych biegach, od piątego do ósmego, o końcowych rozstrzygnięciach decydowały centymetry, a sędzia musiał wspomagać się powtórkami. Niewątpliwie świadczy to o pozimie rywalizacji. Imponowała waleczność Thomsena, który najpierw sprzątnął sprzed nosa trzy punkty Zmarzlikowi, a po chwili był bardzo bliski pokonania najlepszego w polskim zespole Protasiewicza. Przebudził się też Zengota, który wygrał dwa kolejne biegi, w tym dziesiąty w którym jechał osamotniony, po tym jak taśmy dotknął Zmarzlik. Duńczycy utrzymali przez to prowadzenie (32:28), ale chwilę później po wygranej 5:1 pary Kołodziej - Janowski Polacy wyrównali.
W drugiej części spotkania walki również nie brakowało. Żadna z drużyn nie objęła choćby minimalnego prowadzenia. Ważne zwycięstwo w wyścigu dwunastym odnotował Pawlicki, który nie dał się pokonać Madsenowi i Pedersenowi - najlepszym z Duńczyków w piątkowy wieczór. W przedostatnim biegu wygrał z kolei Zmarzlik, który nie pozostawił złudzeń Thomsenowi i Kildemandowi. Tak więc o wszystkim decydować miał bieg piętnasty. Co prawda duet Madsen-Pedersen upatrywany był jako faworyci, ale Protasiewicz z Janowskim nie dali się pokonać i całe zawody zakończyły się remisem 45:45. Decydującą szarżą na wyjściu na przeciwległą prostą popisał się Madsen - najskujteczniejszy zawodnik meczu.
Dania - 45
- Michael Jepsen Jensen - 7+1 (1*,t,1,2,3)
- Nicki Pedersen - 10 (2,3,3,2,0)
- Bjarne Pedersen - 4 (2,1,0,1,0)
- Anders Thomsen - 7 (0,3,1,1,2)
- Leon Madsen - 11+1 (3,1,3,1*,3)
- Peter Kildemand - 6+1 (0,3,2*,0,1)
Polska - 45
- Piotr Protasiewicz - 9+1 (3,2,2*,0,2)
- Grzegorz Zengota - 8 (0,0,3,3,2)
- Maciej Janowski - 8+2 (3,2,0,2*,1*)
- Przemysław Pawlicki - 6+1 (1,1*,1,3,w)
- Bartosz Zmarzlik - 9 (2,2,2,t,3)
- Janusz Kołodziej - 5+2 (1*,0,0,3,1*)
Bieg po biegu:
- Protasiewicz, N. Pedersen, Jepsen Jensen, Zengota 3:3
- Janowski, B. Pedersen, Pawlicki, Thomson 4:2 (7:5)
- Madsen, Zmarzlik, Kołodziej, Kildemand 3:3 (10:8)
- N. Pedersen, Janowski, Pawlicki, Jepsen Jensen (t) 3:3 (13:11)
- Thomsen, Zmarzlik, B. Pedersen, Kołodziej 2:4 (15:15)
- Kildemand, Protasiewicz, Madsen, Zengota 2:4 (17:19)
- N. Pedersen, Zmarzlik, Jepsen Jensen, Kołodziej 2:4 (19:23)
- Zengota, Protasiewicz, Thomsen, B. Pedersen 5:1 (24:24)
- Madsen, Kildemand, Pawlicki, Janowski 1:5 (25:29)
- Zengota, Jepsen Jensen, Thomsen, Zmarzlik (t) 3:3 (28:32)
- Kołodziej, Janowski, B. Pedersen, Kildemand 5:1 (33:33)
- Pawlicki, N. Pedersen, Madsen, Protasiewicz 3:3 (36:36)
- Jepsen Jensen, Zengota, Kołodziej, B. Pedersen 3:3 (39:39)
- Zmarzlik, Thomsen, Kildemand, Pawlicki (w/u) 3:3 (42:42)
- Madsen, Protasiewicz, Janowski, N. Pedersen 3:3 (45:45)
Sędzia: Piotr Lis (Lublin)
Komisarz toru: Zbigniew Kuśnierski
Widzów: około 6 000