W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z serwisu lublin.eu oznacza, że będą one zamieszczane w Twoim urządzeniu. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień Twojej przeglądarki. Więcej informacji znajdziesz w Polityce prywatności.

Zakończyły się AMWL w lekkiej atletyce!

Zakończyły się AMWL w lekkiej atletyce!
23.06.202009:53

Łącznie Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej zdobył 18 medali! Podczas zawodów na stadionie lekkoatletycznym bardzo dobrze poradzili sobie zawodnicy AZS UMCS Lublin: Cezary Mirosław, Krzysztof Hołub, Karol Kania, Maciej Hołub. Koledzy z klubu stoczyli ze sobą prawdziwie zacięty bój podczas biegu na 300 metrów. Zwycięską ręką wyszedł z niego Cezary Mirosław, który jako jedyny złamał granicę 34 sekund. Linię mety przekroczył z czasem 33.92 sekundy. Za nim zmagania ukończyli Maciej Hołub (34.02) oraz Krzysztof Hołub (34.93). 

Sam start uważam za bardzo udany. Aktualnie jestem w mocnym treningu, a bieg był traktowany właśnie jako jego element. To jeszcze nie jest szczyt formy zarówno mojej jak i kolegów ‒ z racji przesunięcia sezonu na wrzesień. Rywalizacja oczywiście była bardzo zacięta. Na ostatnich metrach czułem zbliżającego się Maćka Hołuba, ale ostatecznie odparłem ten atak i przekroczyłem linię mety jako pierwszy. Dodam, że Maciek biegł z lekkim urazem, więc wielki szacunek dla niego, że ukończył start z tak dobrym wynikiem ‒ mówił zwycięzca, Cezary Mirosław.

W rywalizacji kobiet na tym dystansie triumfowała Alicja Wrona, która z wynikiem 38.55 sekundy ustanowiła swój nowy rekord życiowy! Alicja to zawodniczka AZS UMCS Lublin, ale studentka Politechniki Lubelskiej. Punkty za zwycięstwo powędrowały zatem na konto uczelni, na której na co dzień studiuje. Jednak na najniższym stopniu podium w tej konkurencji stanęła także studentka Uniwersytetu Marii-Curie Skłodowskiej, Agata Wasiluk (39.45). 

Jeśli mam być szczera, to spodziewałam się lepszego wyniku. Jednak kilka błędów oraz to, że nadal jesteśmy w dość obszernym treningu, póki co mi to uniemożliwiło. Mimo wszystko jestem zadowolona, bo forma docelowa ma być za dwa miesiące. Na pewno cieszy sam fakt rywalizacji. Trudno ciągle być w trybie treningowym. Taka sytuacja może spowodować utratę motywacji. Szczególnie, że normalnie  w tym okresie już startujemy ‒ komentuje Alicja Wrona.

Na bardzo wysokim poziomie stał bieg na dystansie 800 metrów mężczyzn. Było niemal pewnym, że medale między sobą podzielą studenci UMCS-u, zawodnicy AZS UMCS Lublin: Michał Kitliński, Kamil Oleszek i Szymon Żywko. Choć do walki mógł włączyć się także Piotr Różycki. Od początku stawka biegła w wąskiej grupce, której z czasem zaczął przewodził Żywko. Jednak na około 250 metrów przed metą stracił prowadzenie na rzecz Kitlińskiego. Finisz należał jednak ponownie do Szymona, który przekroczył linię mety ze znakomitym czasem 1:51.63 sekundy, zbliżając się do swojej życiówki na zaledwie 0.33 sekundy.

Pierwszy start w sezonie zakończony zwycięstwem bardzo cieszy. Szczególnie biorąc pod uwagę, że mam gorsze życiówki niż Michał i Kamil. Mam nadzieję, że to dobry prognostyk! Podczas zawodów była specyficzna pogoda: z jednej strony temperatura w granicach dobrego samopoczucia, a z drugiej strony bardzo duszno. Na rozgrzewce czułem się dość "zamulony", miałem wrażenie, jakbym przytył przez noc 5 kg. Na bieżni było już w porządku, jak w domu. Gdy tylko stanąłem na swoim torze, praktycznie wszystkie zmartwienia wyparowały. Podczas samego biegu, czułem się dosyć dobrze z wyjątkiem odcinka od 600 do 700 metra. Plan był taki, aby Piotrek poprowadził pierwsze 300 metrów. Następnie ja miałem wyjść i poprowadzić kolejne 200 metrów, a potem już wszyscy mieliśmy się zacząć ścigać. Chłopaki doszli mnie na 600 metrze. Miałem wtedy dość duży kryzys, ale powiedziałem sobie: "wytrwaj 100 metrów, później jakoś to będzie". Ostatnia prosta to już instynkt, walka do końca ‒ komentuje występ Szymon Żywko.

Srebro trafiło w ręce Kamila Oleszka (1:52.35), a brąz powędrował do Michała Kitlińskiego (1:52.66).

W zmaganiach pań triumfowała studentka Wyższej Szkoły Ekonomii i Innowacji ‒ Joanna Hapunowicz (2:22.55 sekundy). Za jej plecami znalazły się reprezentująca UMCS ‒ Małgorzata Podkańska (2:33.72) oraz zawodniczka Politechniki Lubelskiej, Katarzyna Kuprianowicz (2:38.99).

Punkty dla uczelni powędrowały również za start na dystansie 1500 metrów. Ten pewnie wygrał Adam Grudziński (4:27.96 sekundy). Łupem studentów UMCS padły także sprinty na 100 metrów. W kategorii panów triumfował Daniel Stempurski (11.59 sekundy). Natomiast bezkonkurencyjna u pań okazała się Justyna Dziedzic. Jej czas to 12.91 sekundy. Kolejna na mecie była również studenta UMCS-u, Aleksandra Miroń (14.00), natomiast jako trzecia linię mety minęła Justyna Maciąg z Uniwersytetu Przyrodniczego (14.41).

Miło było w końcu wrócić do rywalizacji na bieżni. Jestem zadowolona zarówno z medalu, jak i z czasu. Biorąc pod uwagę, że to początek sezonu i to, że jestem jeszcze w dosyć ciężkim treningu uważam, że to nawet dobry wynik ‒ ocenia Justyna Dziedzic.

Po dwa medale dla UMCS-u zdobyli Anna Dąbrowska, Piotr Turos oraz Grzegorz Kutrzepa. Ta pierwsza wywalczyła dwa złota! Kolejno w rzucie dyskiem (39.69 metra) oraz pchnięciu kulą (10.11 metra). Najlepszy w dysku panów był Turos (34.38), który w kuli wywalczył brąz (11.07). Zwycięstwem w skoku wzwyż zakończył swój start Grzegorz Kutrzepa, dla którego był to powrót do rywalizacji, po tym jak w zeszłym roku oficjalnie zakończył sportową karierę. Wygraną zagwarantowała mu wysokość 1.70 metra. Dodatkowo wziął udział w zmaganiach skoku w dal. Tutaj uzyskał trzeci wynik (5.61).

Po tak długiej przerwie od startów oraz braku jakiegokolwiek przygotowania, oczywiście gdzieś tam z tyłu głowy pojawia się niepewność i lekki strach. Jednak kiedy staje się na linii rozbiegu i dochodzi do tego adrenalina, to całkowicie zapomina się o takich rzeczach. Na tę chwilę był to można powiedzieć jednorazowy wybryk. Jeśli czas oraz zdrowie pozwolą, a nasz selekcjoner wyśle mi powołanie na Akademickie Mistrzostwa Polski, to może się skuszę. Ogólnie estem z siebie zadowolony. W dal nigdy daleko nie skakałem, a tutaj udało się wykręcić wynik zbliżony do rekordu życiowego. W skoku wzwyż tak naprawdę nie wiem na co mnie obecnie stać, ponieważ 170 cm pokonałem stylem nożycowym i zrezygnowałem z dalszego skakania ‒ komentuje Grzegorz Kutrzepa.

Łącznie Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej zdobył 18 medali! Panie stawały na podium 6-krotnie, a panowie 12-krotnie. W klasyfikacji drużynowej kobiet UMCS zajął 2. miejsce (za Politechniką), natomiast wśród panów był najlepszy.

fot. Akademickie Centrum Szkolenia Sportowego

źródło: azs.umcs.pl