W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z serwisu lublin.eu oznacza, że będą one zamieszczane w Twoim urządzeniu. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień Twojej przeglądarki. Więcej informacji znajdziesz w Polityce prywatności.

Wieniawski i Bruckner z Kwartetem Glière - lubelska płyta zdobywa międzynarodowe uznanie

Wieniawski i Bruckner z Kwartetem Glière - lubelska płyta zdobywa międzynarodowe uznanie
29.11.202314:44

Kwartet Glière nagrał Kwartet smyczkowy a-moll op. 32 Józefa Wieniawskiego (1837-1912) wraz z Kwartetem smyczkowym c-moll WAB 111 Antona Brucknera (1824-1896) dla wytwórni Dux.

Zazwyczaj wystarczy kilka pierwszych nut występu lub nagrania, aby od razu wiedzieć, z kim ma się do czynienia. Tak też jest w przypadku wiedeńskiego Glière Quartet i jego nowo wydanej płyty z kwartetami smyczkowymi a-moll op. 32 Józefa Wieniawskiego i c-moll WAB 111 Antona Brucknera. Już po kilku pierwszych nutach słychać, że mamy do czynienia z prawdziwymi muzycznymi artystami, muzykami, którzy wysłuchali utworów w całości i którzy indywidualnie wniknęli i opanowali swoją partię w odniesieniu do całości partytury, nie tylko instrumentalnie i muzycznie, ale także intelektualnie w sensie symfonicznym. I tak reszta nagrania spełnia to, co obiecuje kilka pierwszych taktów: Żadna nuta nie stoi sama sobie, żadne tempo nie jest arbitralne, a żaden moment, jakkolwiek piękny, nie jest odizolowany i tym samym oddany powierzchownemu wykonaniu lub bezcelowej wirtuozerii.

Dzięki swobodnemu, niezwykle prostemu i złożonemu podejściu Kwartetu Glière do tworzenia muzyki, możliwe jest, ale nie konieczne, kontekstualizowanie nagranych kwartetów w celu wydobycia ich z rzekomo drugiego poziomu kanonu kwartetów smyczkowych. Możemy usłyszeć Wieniawskiego, pięknego w tonie, ale nigdy nie osłodzonego, jako pierwszego lub drugiego kuzyna Brahmsa, i znaleźć potwierdzenie u Brucknera, który często nie jest traktowany zbyt poważnie i odrzucany jako dzieło studyjne, co często jest zakrywane z fałszywą werwą w jego symfoniach przez przeważnie jednostronną orientację dźwiękową na Wagnerowską: że jako następca Haydna i Schuberta łączy ich poczucie jasności i formy oraz harmonicznie subtelną kolorystykę. Aby być słyszanym w ten sposób, potrzeba jednak czterech muzyków z odpowiednią wiedzą i opanowaniem swojego rzemiosła: Władysława Winokurowa (I skrzypce), Dominiki Falger (II skrzypce), Martina Edelmanna (altówka) i Endre F. Stankowsky'ego (wiolonczela), a więc to nagranie idzie o krok dalej: oba dzieła są słyszane w ich oryginalnym pięknie tym, czym są. Jest to - i jest to najwyższa pochwała, jaką można dać - nie interpretowane i nie prezentowane, ale zrealizowane.

Kwartet Glière dostarczył tym samym referencyjne nagranie utworów, ale także przykład bezprzymiotnikowej natury muzyki kameralnej, takiej, jaka jest, gdy słucha się siebie nawzajem. Można więc tylko chwalić w najwyższych tonach, z wdzięcznością liczyć na kolejne świadectwa ich pracy, a przede wszystkim życzyć im publiczności, która ma uszy do słuchania tak, jak oni sami potrafią to robić.

Płyta zrealizowana dzięki wsparciu Miasta Lublin.

Tłumaczenie z języka niemieckiego, źródło: http://www.the-new-listener.de/index.php/2023/11/25/vom-wesen-der-kammermusik-wieniawski-und-bruckner-mit-dem-gliere-quartett/