W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z serwisu lublin.eu oznacza, że będą one zamieszczane w Twoim urządzeniu. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień Twojej przeglądarki. Więcej informacji znajdziesz w Polityce prywatności.
Film: “Niewiniątka”
Data rozpoczęcia 2014-05-08
Godzina rozpoczęcia 19:00
Kategoria Film

“Niewiniątka” (The Children's Hour, USA 1961) 107 min.
reż: William Wyler
scen. wg sztuki Lillian Hellman: John Michael Hayes
zdjęcia: Franz Planer
obsada: Audrey Hepburn (Karen Wright), Shirley MacLaine (Martha Dobie), James Garner (Dr. Joe Cardin), Miriam Hopkins (Mrs. Lily Mortar), Fay Bainter (Mrs. Amelia Tilford)
i inni.

Hasło filmu po latach wciąż może budzić emocje, szczególnie w naszym kraju gdzie pojęcie płci społecznej (gender) wydaje się wciąż nieoswojone i sensacyjne. Niesubordynowana uczennica oskarża dwie wychowawczynie i nauczycielki na prywatnej pensji dla panien o lesbijską relację. Tak naprawdę film z 1961 roku, a więc pierwszy wykraczający o rok poza magiczną datę kresu klasycznego kina, jest remake'iem własnego wczesnego filmu Wylera. Pierwszy z tych filmów przynależący czasowo do wczesnych lat obowiązywania moralnego kodeksu Haysa prekursorsko ukazuje filmowe możliwości przekroczenia progu konwencji i schematów Hollywoodu. „These Three” (Ich troje) z 1936, jest dość luźną adaptacją „Children's Hour”, dwa lata starszej, skandalizującej sztuki Lillian Hellman. Adaptację tę determinuje wspomniany kodeks, który wymuszał na filmowcach poszukiwanie wizualnych ekwiwalentów dla zakazanej problematyki homoseksualnej. Efekt okazał się nazbyt metaforyczny i Wyler niezadowolony z ezopowej enigmatyczności filmu – po latach, gdy kodeks jeszcze obowiązywał, ale jego restrykcyjne stosowanie słabło, zdecydował się na filmowy autokomentarz do kulturowej przemiany w politycznej historii seksualności. W 1961 realizuje remake swego starego filmu, pod przywróconym tytułem teatralnego pierwowzoru. Ale przede wszystkim teraz nikt już nie ma wątpliwości, że miłość homoseksualna znalazła w osobie Wylera prawdziwego prekursora w historii amerykańskiego kina. Film jest niezwykle delikatny w strategii opowiadania o tak intymnych sprawach. Skrycie emocjonalno-erotycznego uroku zawdzięcza film niemalże magicznej, zamglonej fotografii Franza Planera, który filmował już wcześniej Wylerowi „Rzymskie wakacje” i „Biały kanion”. Warto zwrócić uwagę, że po trzech kolorowych filmach mistrz zdecydował się po raz ostatni na powrót ulubionej, monochromatycznej, czarno-białej fotografii. Ascetyczność barw obrazu pozwala na większe skupienie na psychologii postaci. Dwie młode aktorki zaangażowane do ról kluczowego dramatu wywiązują się z opowieści po mistrzowsku. Obie symbolizują swoją urodą i nowoczesnym stylem bycia nową epokę Hollywoodu. Audrey, wówczas już bardzo utytułowana, pozwala na prawdziwy popis interpretacji roli – Shirley, która powoli (szczególnie po „Garsonierze” Wildera z 1960) zaczyna być symbolem seksualnej i politycznej przemiany obrazu kobiecości na ekranie.

Opis Cyklu „NAJWIĘKSZY Z WIELKICH – William Wyler – CYKL MONOGRAFICZNY Autorskie kino wielu gatunków.”
„W naszym cyklu dwa lata już trwają szczegółowe peregrynacje po bogatym i meandrycznym świecie klasycznego kina. Spróbujmy więc zmierzać do uogólnień i próby syntezy. Stąd nasza nowa propozycja monografii jednego tylko artysty, która byłaby równocześnie opowieścią o kinie w ogóle. Czy jednak możliwe jest opowiedzenie Hollywoodu poprzez biografię i filmową twórczość tylko jednego reżysera? W zasadzie wydaje się to nonsensowne – bo skąd w tak niejednorodnym medium jak kino jeden człowiek mógłby objąć i udźwignąć całą tą różnorodność. Ale jest w historii kina jeden wyjątek, twórca arcydzielny, genialny, wizjonerski, którego jednak dorobku nie pamiętamy już tak dobrze. Twórca, który po dziś dzień pozostaje autorem najliczniej uhonorowanym przez Akademię Filmową. Twórca, który opowiadał swoim kinem fascynujące historie, ale może bardziej opowiadał nim specyfikę kina, zastanawiał się nad osobnością filmowej sztuki. Twórca, który jest rzadkim w USA przykładem totalnie autorskiego kina, a paradoksalnie przynależał jeszcze do epoki kina gatunków, realizując w swej długiej karierze niemal każdą gatunkową odmianę filmu. Twórca, który przy tej genologicznej różnorodności jest formalnie bardzo unikalny i rozpoznawalny w swej niepowtarzalnej wizualnej estetyce. To o nim Stanley Kubrick powtarzał, że nauczył go wszystkiego o kinie. Mamy prawdziwą przyjemność zaprosić państwa na spotkanie z NAJWIĘKSZYM Z WIELKICH, z Williamem Wylerem. Poznajmy jego największe dokonania.”

Rafał Szczerbakiewicz, kurator cyklu


Wstęp wolny

CreArt. Sieć miast na rzecz twórczości artystycznej