W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z serwisu lublin.eu oznacza, że będą one zamieszczane w Twoim urządzeniu. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień Twojej przeglądarki. Więcej informacji znajdziesz w Polityce prywatności.

„Jezebel - Dzieje grzesznicy” – pokaz filmu w ramach Edukacyjnego Cyklu Filmowego „Akademia zapomnianych arcydzieł filmowych”

„Jezebel - Dzieje grzesznicy” – pokaz filmu w ramach Edukacyjnego Cyklu Filmowego „Akademia zapomnianych arcydzieł filmowych”
Data rozpoczęcia 2013-09-26
Godzina rozpoczęcia 19:00
Kategoria Film

Jezebel - Dzieje grzesznicy (Jezebel, 1938) USA 104 min.
reż: William Wyler
scen: Owen Davis (sztuka), Clements Ripley (scenariusz filmowy)
obsada: Bette Davis, Henry Fonda, George Brent

We współczesnej frazeologii – „Jezebel” symbolizuje kobietę, która jest uważana za rozwiązłą seksualnie i manipulantkę. Imię pochodzi z Biblii, z 1 i 2 Księgi Królów, w których Jezebel jest przedstawiana jako zła królowa czcząca fałszywego boga i sprowadzająca mężczyzn na manowce. W jednej ze scen filmu, ciocia Belle nazywa bohaterkę Julie biblijnym imieniem Jezebel, która również „uczyniła zło w oczach Boga”. To zło dotyczyło konwenansów XIX-wiecznego Południa USA. Jak to mawiają Amerykanie o czasie przed wojną secesyjną film rozgrywa się w jej „antebellum” w Nowym Orleanie we wczesnych latach 50-tych XIX-wieku. Epicki obraz opowiada o Julie Marsden, prekursorce feminizmu i emancypacji, młodej piękności, która chce żyć na własnych warunkach. Symbolem tej wolności jest czerwona suknia, którą Julie wkłada na bal.  Julie jest wolnym duchem, ale i drapieżnym Południowcem, który ma obsesję suwerenności i kontroli swego narzeczonego Prestona Dillarda, młodego bankiera u progu kariery. Film opowiada właśnie o obsesji cnoty wolności, która rozpasana przemienia się w grzech dominacji i agresji. Julie ma wrażliwą, ale dominującą osobowość i nie umie powstrzymać się przed autodestrukcyjnymi manifestacjami. Opuszczona przez Prestona walczy o jego miłość na tle wojny Północy przeciwko Południu. Wśród śmiertelnej epidemii żółtej febry w Nowym Orleanie, rozgrywa się ostatni akt tej walki okupiony zaskakującą ofiarą.

Betty Davis była wielką legendą kina lat 30-tych, symbolem kobiet dzikich i zbuntowanych, ale podobno nie dostała od Selznicka roli Scarlett w „Przeminęło z wiatrem”. I tą właśnie bolesną porażkę zrekompensowała sobie współpracą z Wylerem przy realizacji „Jezebel”. Analogie obu filmów są wyraźne, choć skromniejszy obraz Wylera, później rozpoczęty, wszedł na ekrany cały rok wcześniej w 1938 roku. Stąd zapewne ironiści niesłusznie nazywają ten film czarno-białą wersją „Przeminęło z wiatrem”. Efektem filmu były dalsze dwa filmy z Wylerem: „The Letter” (1940), „The Little Foxes” (1941). Ważniejszym efektem był romans życia tak Davis, jak i Wylera. Oboje nie zdecydowali się jednak na trwalszy związek. Nie można zapomnieć, że na ekranie towarzyszy jej młody Henry Fonda, który właśnie na planie tego filmu świętował narodziny swojej sławnej córki Jane.

Opis Cyklu „NAJWIĘKSZY Z WIELKICH - William Wyler - CYKL MONOGRAFICZNY Autorskie kino wielu gatunków.”

„W naszym cyklu dwa lata już trwają szczegółowe peregrynacje po bogatym i meandrycznym świecie klasycznego kina. Spróbujmy więc zmierzać do uogólnień i próby syntezy. Stąd nasza nowa propozycja monografii jednego tylko artysty, która byłaby równocześnie opowieścią o kinie w ogóle. Czy jednak możliwe jest opowiedzenie Hollywoodu poprzez biografię i filmową twórczość tylko jednego reżysera? W zasadzie wydaje się to nonsensowne - bo skąd w tak niejednorodnym medium jak kino jeden człowiek mógłby objąć i udźwignąć całą tą różnorodność. Ale jest w historii kina jeden wyjątek, twórca arcydzielny, genialny, wizjonerski, którego jednak dorobku nie pamiętamy już tak dobrze. Twórca, który po dziś dzień pozostaje autorem najliczniej uhonorowanym przez Akademię Filmową. Twórca, który opowiadał swoim kinem fascynujące historie, ale może bardziej opowiadał nim specyfikę kina, zastanawiał się nad osobnością filmowej sztuki. Twórca, który jest rzadkim w USA przykładem totalnie autorskiego kina, a paradoksalnie przynależał jeszcze do epoki kina gatunków, realizując w swej długiej karierze niemal każdą gatunkową odmianę filmu. Twórca, który przy tej genologicznej różnorodności jest formalnie bardzo unikalny i rozpoznawalny w swej niepowtarzalnej wizualnej estetyce. To o nim Stanley Kubrick powtarzał, że nauczył go wszystkiego o kinie. Mamy prawdziwą przyjemność zaprosić państwa na spotkanie z NAJWIĘKSZYM Z WIELKICH, z Williamem Wylerem. Poznajmy jego największe dokonania.”
Rafał Szczerbakiewicz, kurator cyklu

CreArt. Sieć miast na rzecz twórczości artystycznej