autor: Fiodor Dostojewski
reżyseria: Jacek Orłowski
scenografia: Marek Braun
muzyka: Tadeusz Kulas
obsada:
Premiera 19 stycznia 2013 r.
Spektakl trwa 180 minut (jedna przerwa).
Po spektaklu spotkanie z twórcami poprowadzi Łukasz Drewniak.
Bracia Karamazow bez kobiet, bez Katarzyny i Gruszeńki. Tylko ojciec i czterech synów. Inscenizacyjna propozycja Jacka Orłowskiego bliska jest teatrowi do myślenia, jaki od lat robi w Lublinie Janusz Opryński. Orłowski również lubi skupienie, dialog, formę filozoficznej dysputy w ubogiej, opustoszałej przestrzeni, ot ledwie jedno symboliczne okno i pokoik w głębi. W jego teatrze są wyłącznie ludzie i wielkie pytania. Rodzina zderzona z religią, pożądanie z cierpieniem, niewiara z pychą i niegodziwością. Karamazow stawia na pierwszym planie kwestię ojca. Starego Fiodora gra Bronisław Wrocławski, który nadaje mu cechy demoniczne i diabelskie. Zepsuty do cna, chce swoją chorobą zarazić synów i cały świat. Równocześnie jednak wzbudza litość, żal za zmarnowanym charakterem, smutek po zbrukaniu ludzkiej godności. Taki ojciec może się tylko przyśnić w złym śnie, ale w świecie Dostojewskiego jest rzeczywistością. Kto go zabił? Kto chciał zabić? Alosza, Iwan i Dymitr wychodzą na scenę jak na salę sądową, opowiadają o swoich zmaganiach z ojcem, a wtedy przeszłość staje się znów ich teraźniejszością. I jest jeszcze ten nieprawy syn, Smierdiakow, ukryta sprężyna zdarzeń, lustro starego Karamazowa.
Adaptacja Jacka Orłowskiego pozwala na wydobycie z powieści Dostojewskiego samej esencji, podąża za psychologiczną prawdą, trzyma się filozoficznych dygresji, nie gubi kryminalno-sensacyjnej otoczki. Rodzina jest soczewką świata, rozpisanym na głosy szalejącym umysłem pisarza, który musi przebadać wszystko co ludzkie i nieludzkie w nas.
Łukasz Drewniak, kurator programu teatralnego w Teatrze Starym