"Marzec , jako miesiąc, dorosłemu inteligentowi w Polsce powinien się kojarzyć. I kojarzy na ogół. Nie tylko z Leninem i kotami. Przede wszystkim z rokiem 1968 i z manifestacjami studenckimi wokół Uniwersytetu Warszawskiego ( wokół innych uczelni w Polsce także). Zaczęło się od protestów po zdjęciu Dziadów z afisza Teatru Narodowego. Skończyło burdami ulicznymi. Aresztowaniem 72 studentów. Z czego 45 wyjechało potem z kraju. Skończyło się licznymi pożegnaniami z Polską tych, którzy przeżyli noc hitleryzmu, stalinizmu, a nie wytrzymali retoryki antysemickiej Gomułki i moczarowców. Pokłosiem artystycznym tych wydarzeń były narodziny współczesnego bardowania( np. Jan Krzysztof Kelus, Andrzej Garczarek) i poezja nazwana Nową Falą (np. Leszek Andrzej Moczulski, Stanisław Barańczak, Stanisław Stabro, Ryszard Krynicki, Julian Kornhauser). Poeci sygnujący to zjawisko zajęli się rzeczywistością. Ośmieszyli wpierw język ówczesnej propagandy, potem opisali życie Polaka - patrząc bez okularów ideologicznych. Wszystko to działo się w kontekście wydarzeń na świecie. Tego samego roku w maju wyszli na ulice studenci paryscy. W sierpniu wojska Układu warszawskiego zrobiły zajazd na Czechosłowację. W Meksyku i USA młodzież permanentnie dawała do zrozumienia pokoleniu swoich rodziców, że nie podoba jej się świat dotychczasowy. Pojawili się artyści i utwory, które na trwałe weszły do obiegu światowego. W Październiku roku ubiegłego, w Teatrze im J. Słowackiego w Krakowie miał miejsce koncert poświęcony pamięci artystów pokolenia 68. W licznej i dobrze znanej obsadzie aktorskiej. Lubelska Federacja Bardów została powołana do muzycznego oprawienia koncertu. Reżyser, Roman Kołakowski, zlecił kierownictwo muzyczne Janowi Kondrakowi, a ten powierzył aranżacje poszczególnych utworów Piotrowi Selimowi, Pawłowi Odorowiczowi, Piotrowi Bogutynowi i Markowi Andrzejewskiemu. Wykorzystano też siedmiokrotnie zdolności federacyjnych wokalistów. Rzecz była rejestrowana telewizyjnie. Recenzje wewnętrzne były rewelacyjne. Mówiło się o najlepszym programie poetyckim w historii telewizji. Po obejrzeniu materiału władze publicznej TV dały programowi dwa razy więcej czasu antenowego niż planowano. Dzięki temu widownia telewizyjna mogła obejrzeć program w całości, choć w dwu odcinkach. Przyszedł marzec. Kolejny. Skojarzenie nieustające z wielkością artystów pokolenia 68 nakazuje pokazać ten program w Lublinie. Skład ograniczy się do samych członków Lubelskiej Federacji Bardów. Ale to nie musi być źle!"
Bilety 20/30 zł rezerwacja tel 0693 671 555 lub bilety@dinet.net.pl
