Strasznie szczęśliwi – kinematografia duńska od lat stanowi o sile i jakości współczesnego kina europejskiego. Rokrocznie z tego skandynawskiego kraju wychodzi w świat co najmniej kilka bardzo dobrych produkcji. W 2008 roku jednym z najciekawszych obrazów byli właśnie „Strasznie szczęśliwi” autorstwa Henrika Rubena Genza. Ta oryginalna mieszanka thrillera i czarnej komedii była jednym z hitów większości festiwali filmowych, zdobywając m.in. główną nagrodę w Karlovych Varach.
Główny bohater, policjant Robert, zostaje zesłany na swoistą pracowniczą banicję. Przeprowadza się z dużego miasta na zabitą dechami prowincję, w swoim mniemaniu zostawiając wielkie kryminalne sprawy na rzecz totalnej, małomiasteczkowej nudy. Jak się jednak niebawem okaże, prowincja ma swoje mroczne sekrety i tajemnice. Nic nie jest tu takie, jak się z pozoru wydaje i nasz bohater przekona się o tym bardzo szybko. Genz świetnie czuje się w obranej przez siebie konwencji. Wątki kryminalne z wyczuciem przeplata z surrealistycznym, „wisielczym” humorem. Czuć tu wyraźną inspirację dokonaniami braci Coen czy też niektórymi filmami Roberta Rodrigueza. Gorąco polecamy filmową wizytę na niezwykłej, duńskiej prowincji i sprawdzenie czy jej mieszkańcy są naprawdę strasznie szczęśliwi.
Wstęp wolny
