„Płonące siodła” - reż. Mel Brooks, czas 93’, 1974 r.
Płonące siodła – Mel Brooks od lat uznawany jest za króla komedii i jedną z ikon tego gatunku. Jego filmy na stałe wpisały się w historię kina, a on sam dostarcza widowni śmiechu i rozrywki od ponad 50 lat. Nurtem, który szczególnie upodobał sobie reżyser, są parodie filmowe. Brooks dokonywał już m.in. humorystycznych dekonstrukcji legendy o Robin Hoodzie, klasyków sci-fi z „Gwiezdnymi wojnami’ na czele, obśmiewał formułę musicalu, horroru oraz kina historycznego. W naszym cyklu zobaczymy, jak w zabawny sposób rozprawia się z konwencją westernu, czyli jednego z najważniejszych gatunków filmowych, zwłaszcza w kinie amerykańskim. Mamy zatem małe miasteczko gdzieś na dzikim zachodzie, terroryzowane przez bandę przestępców. Sytuacja ma ulec poprawie w chwili gdy do miasteczka zawita nowy szeryf, co okaże się wielkim zaskoczeniem dla wszystkich mieszkańców.
