W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z serwisu lublin.eu oznacza, że będą one zamieszczane w Twoim urządzeniu. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień Twojej przeglądarki. Więcej informacji znajdziesz w Polityce prywatności.
Spektakl: 5:00.UA
Data rozpoczęcia 2023-01-28
Godzina rozpoczęcia 17:00
Miejsce Teatr Stary w Lublinie, ul. Jezuicka 18
Organizator Teatr Stary w Lublinie
Udział Płatny
Koszt udziału Bilety: I - 50 zł, II - 40 zł, III – 25 zł, stojące - 20 zł
Kategoria Spektakl

Spektakl stworzony przez artystki z Ukrainy w ramach rezydencji artystycznej pod patronatem Forum Dyrektorów Teatrów Województwa Śląskiego. Powstał w koprodukcji z Teatrem Śląskim im. St. Wyspiańskiego w Katowicach, Teatrem Miejskim w Gliwicach oraz Teatrem Małym w Tychach.

Po spektaklu w dn. 27.01 odbędzie się spotkanie z twórcami, które poprowadzi Wojciech Majcherek

Reżyseria: Yuliia Maslak

Choreografia: Nina Zakharova

Obsada: Tatiana Gerasymchuk, Maria Kardash, Halyna Lozynska, Anna Lysenko, Sofiia Mutylo, Dariia Novykova, Nataliia Pysarieva, Yerheniia Prysiazhna, Halyna Ryba, Kseniia Svistun, Kateryna Vasiukova, Nina Zakharova

Jak pokazać wybuch wojny na scenie? I to, że komuś zawaliło się życie, bo w kilka godzin stracił wszystko, co miał?

Ukraińskie aktorki z kolektywu Yulii Maslak zaczynają swój spektakl w pustej przestrzeni. Za ich plecami na ekranie widać pędzące cyferki 4.45, 4.50, 4,58, 5.00, 5.05, 5.10… – to zaczęło się odliczanie: ostatnie minuty przed atakiem i pierwsze po. Widzimy ukraińskie kobiety najpierw w samej bieliźnie w onirycznej i chaotycznej szamotninie na podłodze. Stają na baczność, padają na plecy i machają wzniesionymi ku górze nogami i rękami, jak żuki przewrócone na grzbiet, nie potrafiące same się uratować. Dłonie uderzają w ciała, oklepują brzuchy, uda i łona. Jest w tym geście imitacja spadających bomb, coraz bliższych eksplozji. I wojskowy werbel. Pobudka! Budzą się kobiety i budzi się naród, ale ile tak można się walić po ciele? Pojawia się w końcu ból, strach i panika. Uciekamy! Trzeba uciekać. Nie można żyć w piwnicy. Pod ostrzałem. W ciągłej niepewności. Pod okupacją. W cieniu śmierci.

5.00 UA to jeden z wielu projektów artystycznych, jakie zostały zrealizowane w Polsce po 24 lutego w ramach pomocy ukraińskim artystkom, które uciekając przed wojną znalazły się w naszym kraju. Przedstawienia uchodźczyń są przede wszystkim po to, żeby nie wygasły emocje, żebyśmy nie zapomnieli, że wojna obok nas wciąż trwa, że nie wolno przestać Ukrainie pomagać. A więc utrwalamy empatię w widzach. Integrujemy uchodźczynie z różnych środowisk i dziedzin sztuki, przyglądamy się jak z odrębnych artystek tworzy się zgrany kolektyw. I jest jeszcze trzeci cel takich produkcji. Próba zapisu chwili.
5.00 UA ma charakter testimonialu, czyli dawania publicznie osobistego świadectwa. W spektaklu Yulii Maslak kilkanaście zestawionych razem jednostkowych doświadczeń daje pojęcie o świadomości zbiorowej. Naród definiuje się w walce silnych, gotowych i zdesperowanych, ale także w ucieczce, ewakuacji słabych, bezbronnych i przera-żonych. I właśnie do rozmowy o tej drugiej grupie przydaje się sztuka, teatr jest potrzebny, żeby zrozumieć to, co stało się ich udziałem. Jak najszybciej, póki pierwsze odczucia nie znikną, póki nie przyzwyczaimy się do tymczasowości, strachu, goryczy. Teatr generuje archiwum inne od tego dziennikarskiego, wojskowego, analitycznego, politycznego i medialnego. To zapis historii skrajnie subiektywny, bardzo cząstkowy, sporządzony z mikroperspektywy – w tym przypadku uciekającej przed śmiercią i okupacją kobiety z dziećmi. W spektaklu 5.00 UA nie ma generalnych twierdzeń o wojnie, są przemyślenia indywidualne, skażone strachem, ulepione z bólu, niepewne co do dat i lokacji.

Władze zaatakowanego przez Rosję kraju wydały zakaz wyjazdu mężczyznom w wieku poborowym, kobiety musiały sobie poradzić same i ma to w spektaklu wymiar podwójny – z jednej strony bohaterki głęboko doświadczają samotności, opuszczone przez swoich partnerów, ojców i braci, z drugiej to test ich samowystarczalności, przemyślności i odpowiedzialności za osoby słabsze, dzieci i babcie, którymi się opiekują, za zwierzęta, które wzięły ze sobą.

5.00 UA można podzielić na trzy akty – nazwijmy je – Poranna wiadomość, Ucieczka na Zachód, Życie w Polsce. Artystki z Ukrainy opowiadają swoje losy, przyglądają się  z wdzięcznością Polakom i próbują zdefiniować – to eufemizm! – nowe relacje z Rosjanami.
Przedstawienie 5.00 UA to wspólnota chwili i wspólnota przeciwko wszystkim
niesprawiedliwościom wojny. Zwłaszcza tym niezawinionym i niewyobrażalnym.

Łukasz Drewniak, kurator programowy Teatru Starego

CreArt. Sieć miast na rzecz twórczości artystycznej