W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z serwisu lublin.eu oznacza, że będą one zamieszczane w Twoim urządzeniu. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień Twojej przeglądarki. Więcej informacji znajdziesz w Polityce prywatności.

"TATO" Teatr Bagatela im. Tadeusza „Boya”- Żeleńskiego

"TATO" Teatr Bagatela im. Tadeusza „Boya”- Żeleńskiego
Data rozpoczęcia 2016-10-15
Godzina rozpoczęcia 19:00
Miejsce Teatr Stary, Jezuicka 18
Organizator Teatr Stary w Lublinie
Udział Bezpłatny
Koszt udziału Bilety: I - 50 zł, II- 40 zł, III- 25 zł, stojące-15 zł
Kategoria Spotkanie

Autor: Artur Pałyga
reżyseria: Małgorzata Bogajewska
scenografia: Dominika Skaza
muzyka: Bartłomiej Woźniak
występują: Adam Szarek, Ewelina Starejki, Marcel Wiercichowski, Wojciech Leonowicz, Przemysław Branny, Tomasz Lipiński

Spektakl dla widzów od 14 lat

Czas trwania: 110 minut, bez przerwy

Po spektaklu zapraszamy na spotkanie z twórcami. Prowadzenie: Łukasz Drewniak

Bardzo prywatna historia, „a ogromnie przez to smutna”. Nie ma dobrych opowieści o śmierci najbliższych, są tylko takie, które bolą bardziej lub mniej. “Tato” boli jak jasna cholera, tym bardziej, że długo na tym spektaklu po prostu nie możemy przestać się śmiać.

Spektakl odniósł duży sukces na Warszawskich Spotkaniach Teatralnych, otrzymał nagrodę Publiczności na gdyńskim Raporcie, duży oddźwięk miała emisja jego telewizyjnej rejestracji w TVP Kultura.

Artur Pałyga napisał sztukę “Ojcze nasz”, lubelski reżyser Łukasz Witt-Michałowski wystawił ją dobre parę lat temu pod tytułem “Ostatni taki ojciec”, Małgorzata Bogajewska też majstrowała w nagłówku. Jej wersja nazywa się po prostu “Tato”. Nieustanne zmiany tytułu pokazują, ile możliwości interpretacyjnych kryje w sobie jeden z najlepszych polskich dramatów. Można otwierać go kluczem ewangelicznym, można wspominać z jego pomocą peerelowski świat, można wreszcie opowiedzieć bardzo intymną historię rodzinną. Tak naprawdę każdy z nas mógłby być jej narratorem. Bo jest rozliczeniem z Ojcem, naszym własnym i jednocześnie ideą Ojca, Boga, Pana, Opiekuna, Założyciela, Tyrana. Wszystkie tematy ze spektaklu Małgorzaty Bogajewskiej przelatują nam przez głowę w chwili, gdy nasz czyli każdy ojciec umiera. Franek przyjeżdża na pogrzeb ojca. I zaczyna prywatne rozliczenie ze światem dzieciństwa. Próbuje zrozumieć, kim był ten straszny, mocny, niepokorny człowiek, który go wychowywał. Zaczyna się retrospekcja. Jesteśmy w rodzinie oficera WP, żona-kura domowa, poślubiona jeszcze jako nastolatka. Migają scenki z garnizonowego życia. Dziwna koślawa miłość i niezdarna czułość. Wybuchy agresji i codzienny absurd. Syn uczy się świata, ojciec próbuje nad synem zapanować. A potem zdarza się coś, co sprawia, że role w rodzinie Franka zostaną odwrócone. Bogajewska trochę kpi z peerelowskich klimatów, zmienia aktorów w trupę muzykująca na żywo, w komediowych przebierańców rekonstruujących anegdoty sprzed lat. A jednak jest w tym przedstawieniu miejsce na subtelną psychologię, zabawę formą, kreację dziecka jakby wyjętego z ciała i pamięci dorosłego aktora.
Łukasz Drewniak, kurator programu teatralnego w Teatrze Starym

Tato leży na marach. Ale przykrywa go nie śmiertelny całun, tylko… wiolonczela. Syn stoi na proscenium, bezradnie ściska szyjkę kontrabasu. Wydobywa dźwięki jak znaki bezradności, jak niezadane pytania. Martwy ojciec odpowiada mu szerokimi pociągnięciami smyczka po strunach wiolonczeli. Ta scena spektaklu Małgorzaty Bogajewskiej zapiera dech urodą i poetycką mocą (z recenzji Jacka Sieradzkiego).

Spektakl „Tato” w reżyserii Małgorzaty Bogajewskiej ukazuje trudne sytuacje rodzinne: ojciec i syn w „śmiertelnym zwarciu”. Dorosnąć, znaczy zrozumieć i wybaczyć, i takiego zrozumienia i wybaczenia dla swojego ojca szuka Franio. Na naszych oczach jeszcze raz przemierza kraina dzieciństwa, przygląda się swoim smutkom, strachom, żalom. Sprawdza, co dał mu ojciec. Jakimi emocjami karmił go podczas wieczornych kolacji albo poważnych męskich rozmów. 
Małgorzata Bogajewska z rodzinnego piekiełka czyni gorzką komedię. Za pomocą krótkich, niemal filmowych scenek, prezentuje życie Frania od jego narodzin aż po śmierć ojca. Każdy aktor jest członkiem orkiestry grającej na scenie na żywo muzykę do śpiewanych przez Mamusię Magdę „evergreenów”.

„Tato” okazał się największą niespodzianką podczas 35 Warszawskich Spotkań Teatralnych, otrzymał nagrodę publiczności na Festiwalu Polskich Sztuk Współczesnych „Raport” w Gdyni. W 21. Ogólnopolskim Konkursie na Wystawienie Polskiej Sztuki Współczesnej Małgorzata Bogajewska otrzymała nagrodę za reżyserię spektaklu „Tato”, a Ewelina Starejki wyróżnienie za rolę Mamuśki.

CreArt. Sieć miast na rzecz twórczości artystycznej