Praca z domu w czasie epidemii koronawirusa stała się dla wielu osób obowiązkowa. Wielu z Was musiało zorganizować sobie samemu pracę w domu i wcale nie mieliście czasy by się nudzić.
Jak zatem, w pełni poza firmą, realizowaliście obowiązki zawodowe? Na początku praca w domu mogła wydawać się marzeniem: bez dojeżdżania do pracy, oszczędności na czasie i paliwie, bez rozpraszającej uwagi współpracowników, swoboda w tworzeniu grafiku i ustalaniu priorytetów, możliwość pracy gdziekolwiek (warunkiem jest tylko dostęp do Internetu). Po dniu, dwóch okazało się, że równolegle trzeba prowadzić dom, przeprowadzić szybkie sprzątanie, ugotować, wyprowadzić psa, pomóc dzieciom w lekcjach, umożliwić dzieciom dołączenie do lekcji online ect. Przy okazji internet padł, dziecko krzyczy o pomoc, wyskoczyła rozmowa z przełożonym, a w efekcie pilne zadanie do zrealizowania na już. Czy lubelskim rodzinom udało się rozdzielić dom od pracy w trybie home office? Przesłane fotografie świadczą, że wielu z Was udało się to nie lada wyzwanie udźwignąć.
Jak pokazujecie na zdjęciach, przesłanych w ramach Akcji „Sposób na zabicie koroNUDY”, niejednokrotnie stół w jadalni lub salonie stawał się biurem. Gdy jedni zajmowali cały salon inni zamykali się w drugim pokoju, aby w skupieniu popracować. Jeszcze innym możliwość skupienia nie była dana. Rodzic w domu nie mający czasu dla pociechy i do tego pracujący? Tym najmłodszym trudno było to zrozumieć. Niejednokrotnie wymagało to ustalenia nowych zasad panujących w domu.
Wy również pokażcie nam jak organizowaliście sobie dom, czas i przestrzeń podczas pandemii koronawirusa.
Informacje jak dołączyć do Akcji znajdziecie na stronie www.trzyplus.lublin.eu oraz na stronie Miasto Lublin na facebooku
Każde włączenie się do Akcji „Sposób na zabicie koroNUDY” nagradzamy gadżetem.
_____________________
Akcja organizowana jest w ramach Programu „Rodzina Trzy Plus”.
